Przychodnia dla Zwierząt
Kara dla psa i WRONu Proszę Szanownych Państwa. Nie oglądałem filmu o generale, aliści pochodzę z rodziny oficerskiej i widziałem rząd WRON z bliska. Widziałem stracone dekady w rozwoju cywilizacyjnym i umysłowym Polaków i widzę to do tej pory. Niedawno pewien siwy klient opowiedział mi o dawnym spotkaniu dyplomatycznym, w którym brał udział ówczesny ambasador ZSRR i dyplomaci polscy obok perełki towarzyskiej, pana Antoniego Słonimskiego. Ponieważ na przyjęciu było pite, Borys Aristow zapytał Słonimskiego, "gdzie w tym pałacu można sikać?" Pan Antoni odpowiedział ze zwykłą dla siebie swadą: panie ambasadorze, w Polsce sikać może pan wszędzie... i wskazawszy na podłogę dodał: choćby tu.. A po latach od tego zdarzenia czytam taki Kwiatek. Anita Gargas została odwołana z funkcji w telewizyjnej jedynce, jednak pozostanie w TVP przy realizowaniu programu misje specjalne podaje Polska Agencja Prasowa. Informacje o tym, że Gargas ma zostać odwołana, pojawiły się po tym, jak 1 lutego jedynka wyemitowała film dokumentalny "Towarzysz generał" autorstwa Roberta Kaczmarka i Grzegorza Brauna. Oburzone SLD uznało wówczas, że film jest skrajnie jednostronny, znacząco odbiega od standardów jakimi powinna kierować się telewizja publiczna. Partia zaznaczała, że film jest konstruowany pod z góry założoną tezę, że Wojciech Jaruzelski, a także formacja polityczna, w której funkcjonował służyła głównie interesom Związku Radzieckiego, wbrew interesom Polaków i państwa polskiego (źródło wp.pl) Coraz częściej myślę sobie, że jakikolwiek immunitet w obecnych czasach służy jedynie bezkarnemu sikaniu byle gdzie i bezkarnemu jeżdżeniu samochodem na bani. Dlatego wnoszę o uznanie wszelkich immunitetów za naruszenie konstytucyjnej równości obywatelskiej. Jednocześnie wnoszę, aby reżyserów Brauna i Kaczmarka z całą surowością ukarać. Jedynym cywilizowanym sposobem. W każdym pilocie telewizyjnym jest przycisk "low" (ciszej). Jeżeli czyjaś twórczość kogoś drażni, zawsze można wyłączyć. Na tym ma polegać konstytucyjne prawo do wolności i prawo do prawa. Przemoc i wymuszenie jest przeżytkiem i dlatego wszystkie wojny zostały przegrane ze względu na ich brutalność i psychopatyczne podłoże. Karaniu zwierząt warto poświęcić kilka słów. Obserwując psy i koty, przywożone do lecznicy weterynaryjnej często widzę odruchowy skurcz zwierzęcia i zbliżenie powłok brzusznych do podłoża. Reakcji tej zwykle towarzyszy podniesiony głos lub wyciągnięta ręka w ramach komendy "siad". Właściciel tak zachowującego się zwierzaka mimo woli komunikuje mi, że znęca się nad swym pupilem lub w jego domu dochodzi do aktów agresji. O tym, że stajemy się populacją coraz bardziej sadystyczną świadczą doniesienia o brutalnym traktowaniu dzieci. A brutalnie traktowane dzieci rozładowują swoje frustracje i przenoszą złe wzorce na słabsze, z ufnością czekające na domowników zwierzęta. Potęgująca się agresja ze strony ludzi może doprowadzić do samoobrony lub uczenia się zachowań agresywnych, którego apogeum skutkuje przyuczeniem do walk psów. W ostatnich dniach na terenie gminy Jabłonna został porzucony pies - samiec pręgowany przypominający doga kanaryjskiego o wadze około 60 kg, cechujący się nieprawdopodobną agresją. Działaczka miejscowego TOZ, nieświadoma zagrożenia, przywiozła zwierzaka prywatnym samochodem. Po umieszczeniu w kojcu, przystosowanym do obserwacji zwierząt podejrzanych o wściekliznę, piesek pokazał, że jest z piekła rodem. Oczywiście, przejdzie 15-dniową obserwację ze względu na swoją agresję, a po tym okresie zostanie uśpiony. Nie nadaje się do programu adopcji w schronisku, bowiem jego obecność stanowić będzie zagrożenie dla ludzi i zwierząt. Na szczęście, temu osobnikowi nie przysługuje immunitet. Chciałbym jednak zrozumieć człowieka, który porzucił swego pupila na środku ruchliwej ulicy w pobliże szkoły, narażając dzieci na okaleczeniu lub śmierć. Inaczej chciałbym zrozumieć debila, bo o człowieku nie może być mowy. Chciałbym zrozumieć, dlaczego.
Przychodnia dla Zwierząt
lek. wet. Zygmunt Kosacki |