Przychodnia dla Zwierząt
Falun Dafa i medykamenty z reklam Proszę Szanownych Państwa, w ostatnią sobotę, korzystając z pięknej pogody znalazłem się przypadkowo na warszawskiej Starówce. Pod Kolumną Zygmunta dwoje Chińczyków wykonywało dziwne ruchy. Przed nimi rozłożone były plakaty, o co chodzi. Dziwne ruchy to ćwiczenia Falun Gong lub Falun Dafa. Praktyka, której katolicyzm i protestantyzm europejski nie wykształcił. Na Wschodzie wierzący w Buddę jednoczą doskonalenie wiary z doskonaleniem ciała poprzez duchowe ćwiczenia. U nas, w Europie, wierzący w Chrystusa po mszy idą na grzeczny obiadek, spacerek, na flaszkę lub na dopalacze. Łatwiej teraz zrozumieć, dlaczego duża część europejskich duchownych straszy olbrzymimi brzuszyskami w odróżnieniu od wschodnich, tryskają sprawnością fizyczną, dobrym humorem i spokojem. Wśród chlubnych wyjątków widziałbym Benedykta XVI. Zachęcam do zapoznania się z restrykcjami Komunistycznej Partii Chin wobec uprawiających medytację ruchową. Ulotki rozdawane na Placu Zamkowym informują o torturach, zabójstwach i nieprawnym pobieraniu narządów. Polecam faluninfo.pl i falumdafa.pl wszystkim, bez względu na jakąkolwiek orientację. To lekcja prawdy, pokory i cierpliwości po europejskiej godzinie w kościele raz w tygodniu Aliści wróćmy do poruszonych w poprzednim wydaniu NGP leków reklamowanych przez media. Tak jak pisałem poprzednio, wiele osób mniema, że leki dla ludzi działać będą tak samo u zwierząt. Wielu z nas nie doczytuje do końca ulotek, wielu z nas dostosowuje dawki na człowieka na zwierzę, nie bacząc na jego wielkość i gatunek. Swoją drogą sugerowałbym, aby na opakowaniach leków dla ludzi wyraźnym drukiem zamieścić napis - WYŁĄCZNIE DLA LUDZI - NIE PODAWAĆ ZWIERZĘTOM. W weterynarii obowiązuje zasada na etykietach - WYŁĄCZNIE DLA ZWIERZĄT - i myślę, że słusznie, nikt o zdrowych zmysłach nie weźmie do ust tego, co przeznaczone jest dla psa czy kota, nie wyłączając koni, owiec, trzody chlewnej, drobiu, pszczół, ryb itd. Napis wyłącznie dla ludzi powstrzymałby domorosłych lekarzy od eksperymentów na zwierzętach. Chciałbym kilka słów poświęcić specyfikom, które w swoim składzie zawierają paracetamol. W wywiadach prowadzonych z właścicielami zwierząt dowiaduję się, że bywa używany w nadmiernych dawkach, z nadmierną częstotliwością, zbyt długo, bez względu na przyczynę. Ot tak sobie, na tzw. zapalenie. Społeczeństwu naszemu każda choroba kojarzy się z zapaleniem. Paracetamol to lek głównie przeciwbólowy i przeciwgorączkowy. Może być użyty doraźnie, jednakże pod jednym warunkiem - po konsultacji z lekarzem weterynarii. Podkreślam weterynarii, a nie medycyny. Lek nie działa długo, do 5-6 godzin, ale nie powinien być podawany częściej niż 2 x dziennie. Proszę zapamiętać - ma słabe działanie przeciwzapalne. Przestrzegam także przed podawaniem zwierzętom w stanach gorączkowych. Obniżenie temperatury lub zatajenie podania specyfiku może wpłynąć na niezawiniony błąd lekarski. Brak wzrostu temperatury w przebiegu chorób pokleszczowych i wirusowych zmyli nawet bardzo doświadczonego lekarza weterynarii. Proszę pamiętać - nieważne, jak się leczy, tylko co. Mistrzostwo w lekarskim fachu polega na postawieniu prawidłowej diagnozy. Pozwólcie, Szanowni Państwo, jak najlepiej diagnozować Wasze zwierzęta.
Przychodnia dla Zwierząt
lek. wet. Zygmunt Kosacki |