Wreszcie mamy dekomunizację! Po ciężkich nocnych bojach bracia Kaczyńscy w zamian za to, że umożliwili Tomaszowi Borysiukowi zostanie członkiem Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, uzyskali pełnię władzy w Warszawie jeszcze na rok. Tomasz Borysiuk obecnie jest związany z koalicjantem PiS-u Samoobroną, ale kiedyś działał we Frakcji Młodych SdRP, a gdy pracował w telewizji publicznej, uważany był za oficera politycznego Roberta Kwiatkowskiego - byłego prezesa telewizji i bohatera afery Rywina.

Są już pierwsze owoce pełni władzy braci Kaczyńskich w Warszawie. Prezesem spółki miejskiej Metro Warszawskie został Jerzy Lejk. Po prezesie Krzysztofie Celińskim, który zamiast pracą zajmował się propagandą sukcesu metra i Szybkiej Kolei Medialnej, może to być tylko zmiana na lepsze.

Jerzy Lejk był wiceprezydentem miasta w czasach warszawskiej koalicji UW-SLD. To były czasy: wtedy właśnie Adam Michnik wspólnie z Włodzimierzem Cimoszewiczem pisał artykuły programowe. "Historyczny kompromis" wisiał w powietrzu... Wspólną zasługą wiceprezydenta Lejka (SLD) i prezydenta Marcina Święcickiego (UW) była m.in. renowacja Nowego Światu, do dziś ozdoba stolicy. Jak wygląda Krakowskie Przedmieście wyremontowane przez wiceprezydenta Andrzeja Urbańskiego i Lecha Kaczyńskiego - nie piszę, gdyż jako mieszkańcowi Warszawy jest mi zwyczajnie wstyd.

Nie tylko Celińskiego, odpowiedzialnego za opóźnienie i za zmarnowanie dotacji na budowę metra, ale wszystkich swoich "najlepszych" urzędników bracia Kaczyńscy zabrali do Kancelarii Prezydenta RP i do administracji rządowej. W ratuszu zostali urzędnicy bez kwalifikacji i bez kompleksów, którzy uważają, że dobrze sobie ze wszystkim radzą. Niestety, innego zdania są autorytety prawnicze, takie jak Andrzej Zoll. Twierdzą, że decyzje administracyjne wydawane przez sekretarza miasta Mirosława Kochalskiego są nieważne. Sądy również nie respektują pełnomocnictw wystawianych przez sekretarza miasta. Działacze Prawa i Sprawiedliwości zachowują partyjny optymizm. "Po co się spieszyć? Pełnomocnictwa Kochalskiego są ważne" - komentuje przewodniczący Rady Warszawy Witold Kołodziejski.

Kołodziejski jest kandydatem senackiego klubu PiS do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji. Może tam nauczy go czegoś jego nowy kolega Tomasz Borysiuk...