Robert Smoktunowicz
Panie Senatorze, po raz trzeci startuje Pan w wyborach! Tak, jestem senatorem V i VI kadencji. Od 2001 r. pełnię mandat z rekomendacji Platformy Obywatelskiej. W latach 80. działałem w opozycji, dziś uważam, że zagrożeniem dla Polski są bracia Kaczyńscy! Marnują szanse Polski. Są zagrożeniem dla Polski nowoczesnej, proeuropejskiej, dla Polski XXI wieku. Kandyduje Pan do Senatu z poparciem komitetu LiD? Jak powiedziałem, największym zagrożeniem dla Polski jest kontynuacja rządów PiS i braci Kaczyńskich. Alternatywą dla każdego kto popiera nowoczesną i rozwijającą się Polskę jest LiD. Nie jestem członkiem żadnej partii. Jestem popierany przez komitet Lewica i Demokraci! Dlaczego LiD? Wybory to będzie plebiscyt za nowoczesną Polską w Europie! To jest najważniejsza sprawa, a nie partyjne przepychanki, pyskówki i haki! Ja chcę żeby po wyborach powstał rząd, który będzie budował silną, nowoczesną Polskę w Europie! To musi być rząd bez udziału PiS! Trzeba odebrać władzę PiS! Nigdy nie byłem funkcjonariuszem partyjnym. Mandat senatora pełnię społecznie. Nie pobieram wynagrodzenia z Senatu. Zawsze mogłem pozwolić sobie na niezależne głoszenie poglądów! Czy Platforma nie jest alternatywą dla PiS? W 2001 r. zakładaliśmy Platformę jako partię środka, partię ludzi umiarkowanych. Platforma miała być propozycją dla ludzi, którym obce są skrajności. Przez ostatnie 2 lata w Sejmie Platforma poparła wszystkie najgłupsze pomysły PiS! Uważam, że to jest zła droga! Obawiam się, że obecna polityka władz Platformy może doprowadzić do poddania się Platformy dominacji braci Kaczyńskich w nowym Sejmie. Kaczyńscy nie dopuszczają myśli by podzielić się władzą. Platformę będą traktować jak przystawkę, którą trzeba zniszczyć. Mają swoje, znane wszystkim metody! Nie stałem się wrogiem Platformy. Nadal mam w Platformie wielu przyjaciół, w tym oczywiście przyjaciół politycznych! Dlaczego Pan kandyduje? Nie jestem typowym politykiem, jestem prawnikiem z długoletnią praktyką w zawodzie. Znam się na prawie. Dlatego kandyduję do Senatu gdzie jest miejsce na spokojną pracę nad jakością ustaw. Nie dążę do objęcia żadnych urzędów, chciałbym swoje doświadczenie i wiedzę prawniczą wykorzystywać przy tworzeniu prawa w parlamencie. Może to niepopularne mówić o sobie, że już coś osiągnąłem w życiu zawodowym, ale taka jest prawda. Na zachodzie, a zwłaszcza w Stanach Zjednoczonych, jest taka dobra, konserwatywna tradycja, że mężczyzna, który coś już w życiu osiągnie, to znaczy założy rodzinę, zrobi karierę, zbuduje dom - poświęca się życiu publicznemu. I ja tej tradycji hołduję. Mając ustabilizowaną pozycję zawodową sześć lat temu wystartowałem w wyborach do Senatu, bo postanowiłem po czterdziestce wykorzystać swoje doświadczenie i wiedzę do tworzenia lepszego prawa. Po zrealizowaniu swoich ambicji zawodowych chyba dość naturalne jest poświęcenie się, przynajmniej w części sprawom publicznym, społecznym. A szczególnie jak ktoś wykonuje zawód adwokata i bronienie interesów innych wchodzi mu w krew! Kandyduje Pan w okręgu warszawskim? Tak, jestem warszawiakiem z urodzenia. Całe moje życie jest związane z Warszawą, wiem jakie są najważniejsze problemy stolicy. Na zlecenie mojego biura senatorskiego powstało profesjonalne opracowanie Zintegrowany System Komunikacji w Aglomeracji Warszawskiej, musi powstać drugie lotnisko dla Warszawy, prawo nie może pozwalać na długoletnie blokowanie inwestycji. Musimy zbudować stadion narodowy na Euro2012, ale każdy kto zna się na piłce wie, że w Warszawie potrzebne są również stadiony piłkarskie dla Legii i Polonii. Na czyje głosy Pan liczy? Zwracam się do wszystkich mieszkańców Warszawy, szczególnie apeluję do wyborców LiD i Platformy o głosowanie na Roberta Smoktunowicza!
"KKW LiD Lewica i Demokraci"
|