Miejskie inwestycje 2008
Na konferencji prasowej 14 listopada prezydent Wojciechowicz przedstawił plany inwestycyjne miasta stołecznego Warszawy na 2008 rok. Był to raczej koncert życzeń niż konkretne deklaracje, bowiem prezentowane plany często nie wykraczają poza fazę projektową czy koncepcyjną, a mają zakończyć się dopiero przed rokiem 2012. Kwota przeznaczona na inwestycje w przyszłorocznym budżecie to 1,874 mld złotych. W strukturze wydatków miasta lwią część środków pochłoną drogi (39%) i plany rozwoju transportu publicznego (27,9%), przy nakładach np. na pomoc społeczną, bezpieczeństwo publiczne, ochronę środowiska i gospodarkę komunalną oscylujących wokół zaledwie 1% na każdą z tych dziedzin... Główny finansowy wysiłek władz Warszawy ma się skupić na domykaniu obwodnic śródmiejskiej miejskiej i ekspresowej. Tak ogromne inwestycje w drogi ucieszą zapewne zmotoryzowanych warszawiaków, ale warto się zastanowić, jak w kontekście tego budżetu wyglądają zapowiedziane przez miasto podwyżki opłat za mieszkania komunalne, czy wzrost cen biletów komunikacji miejskiej... Na terenie Pragi miasto przygotowuje miejscowe plany zagospodarowania przestrzennego terenu Stadionu Dziesięciolecia, Portu Praskiego i Dworca Wschodniego. Najważniejszą z nieco bardzie zaawansowanych inwestycji, i poniekąd priorytetową, jest most Północny - jeśli nie będzie żadnych opóźnień, w drugiej połowie 2008 roku zostanie wybrany wykonawca. Kolejne duże zadanie to przebudowa ronda Wiatraczna jako części obwodnicy Śródmieścia - projekt ma powstać do połowy przyszłego roku. Jak wiadomo, planowane jest też poszerzenie i przebudowa Modlińskiej od mostu Grota-Roweckiego do granic miasta. W przyszłym roku ma być także wykonany projekt drugiego etapu trasy mostu Krasińskiego od ul. Jagiellońskiej do Budowlanej. W planach są ponadto m.in. poszerzenie ul. Marywilskiej, Płochocińskiej, Wincentego i budowa trasy Świętokrzyskiej od Wybrzeża Szczecińskiego do Zabranieckiej. A to i tak jeszcze nie wszystko. W przyszłym roku powinna zakończyć się budowa pierwszej linii metra, a do połowy roku zostanie wybrany wykonawca szczegółowego projektu centralnego odcinka drugiej linii. Miasto, przy pomocy powołanego zespołu ekspertów, będzie nadal czynić próby (dotąd nieudane) integracji sieci kolei podmiejskiej z systemem komunikacji miejskiej, co mogłoby wreszcie zaowocować wspólnym biletem aglomeracyjnym. Nadal będzie rozwijana sieć SKM, w tym na kierunkach: Legionowo, Ursus, Włochy, Piaseczno. Nie potwierdziły się natomiast obietnice, czynione jeszcze niedawno przy okazji prezentacji projektu budżetu na przyszły rok. Szybki tramwaj na Tarchomin z pętli Żerań-FSO pojedzie dopiero po wybudowaniu mostu Północnego. Prezydent Wojciechowicz dał do zrozumienia, że tramwaj na moście Północnym jest ważniejszy. Oczywiście, sprawna komunikacja na prawym brzegu Wisły to przecież rzecz drugorzędna... Z kolei w planach rewitalizacji poszczególnych rejonów miasta znalazły się: pl. Bankowy - Senatorska - pl. Teatralny (w tym przypadku ogłoszono już konkurs na projekt); pl. Grzybowski z ul. Próżną; ul. Chłodna; plac Piłsudskiego z Pałacem Saskim, obszar ograniczony ulicami: Królewska, Krakowskie Przedmieście, Nowy Świat, pl. Trzech Krzyży, Hoża i Marszałkowska. Rodzi się wątpliwość czy władze miasta do końca rozumieją, co termin "rewitalizacja" oznacza, skoro o rewitalizacji Starej Pragi z Warszawską Wytwórnią Wódek "Koneser" na konferencji słowem nie wspomniano, choć w dostarczonych materiałach ta inwestycja również się znalazła. Nawiasem mówiąc, jest to jedyna miejska inwestycja rewitalizacyjna na Pradze (nie licząc zwiększonych nakładów na ZOO). Ponieważ spora część wymienionych obszarów mających podlegać rewitalizacji to duże place, pod którymi przy tej okazji mają powstać wielopoziomowe parkingi, pojawia się pytanie, czy nie jest to zasadniczy cel podejmowania tych działań (poniekąd sprzecznych z przyjętą strategią rozwoju miasta). Budowa dużych parkingów podziemnych w centrum miasta skazuje bowiem na porażkę ambitne plany budowy kolejnych parkingów "Parkuj i jedź" na obrzeżach Warszawy (ma ich być w sumie aż trzynaście). Już istniejące obiekty tego typu poniosły spektakularną klapę przy ogromnych kosztach budowy i utrzymania. Inwestycje w sieć dróg rowerowych można przy tym uznać za rzecz marginalną, ale nie wykluczone, że paradoksalnie to one właśnie w większym stopniu niż poszerzane i budowane drogi mają szansę wpłynąć na poprawę mobilności w mieście. Entuzjastów upodabniania centrum miasta do Manhattanu zapewne ucieszą plany budowy - tym razem przez inwestorów prywatnych - kolejnych kilku lub kilkunastu wieżowców, niektórych przewyższających Pałac Kultury. Zwolennikom ludzkich rozmiarów polecam przeprowadzkę na Pragę Północ. Tu dwudziesty pierwszy wiek dociera znacznie wolniej.
Kr.
|