Marzenia o nowej Św. Wincentego

Mówiło się o tym od lat: nie rozbudowywana praktycznie od chwili swego powstania jeszcze w XIX wieku ul. Św. Wincentego ma być poszerzona o jeszcze jedną jezdnię. Każda zmieniająca się co 4 lata władza samorządowa była już blisko. I na tym się kończyło.

Teraz sytuacja stała się już tragiczna. Korki od urzędu przy Kondratowicza do ronda Żaba są praktycznie cały dzień, także w niedziele i święta. - Nic w tym dziwnego - mówi burmistrz Targówka, Grzegorz Zawistowski – nie tylko mieszkańcy Targówka chcą dojechać do centrum, ale jest to jedna z trzech dróg dla mieszkańców Białołęki (od Głębockiej przez Św. Wincentego). Objazd Radzymińską też praktycznie nie wchodzi w rachubę, bo tę ulicę w zasadzie opanowali mieszkańcy Marek, Wołomina i innych okolicznych miejscowości. Z kolei te koncepcje i plany, które przygotowywano kilka lat temu nie mają już nic wspólnego z rzeczywistością: rozwinęło się budownictwo mieszkaniowe, a samochód przestał być luksusem - w niektórych rodzinach jest ich kilka, i wszystkie chcą gdzieś dojechać. Rok temu, gdy został po wyborach samorządowych powołany zarząd pod moim kierunkiem, właśnie przebudowę tej ulicy uznaliśmy za pierwszoplanową inwestycję drogową.

Na dziś jest to wpisane do Wieloletniego Planu Inwestycyjnego jako inwestycja ZDM. Problemów jest jednak sporo: 29 października odbył się przetarg, który nie dał żadnego rezultatu. Następny planowany jest na styczeń.

Na dziś nie jest nawet do końca sprecyzowana koncepcja, bo były co najmniej dwie: jedna – poprowadzenie ulicy na estakadzie, która rozpoczynałaby się za rondem Żaba i ciągnęła do Budowlanej, a druga – prowadząca ulicę w poziomie terenu, z wygięciem na wysokości Cmentarza Bródnowskiego, który omijałaby od strony Targówka Mieszkaniowego. W ten sposób pozostały przy cmentarzu odcinek drogi nabrałby charakteru drogi lokalnej, obsługującej cmentarz. Każdy z tych pomysłów byłby dobry, gdyby zaczęto go realizować. Od lat istnieje rezerwa terenu pod drugą nitkę ulicy. Bardzo pilnujemy, by nie były zawierane nowe umowy dzierżawy, przede wszystkim, żeby uniknąć konfliktów. Sądzę, że w ciągu około 4 lat nowa ulica powinna powstać.

Od redakcji: Nowa ul. Św. Wincentego - a projekt oficjalnie nosi nazwę "Opracowanie projektu przebudowy ul. Św. Wincentego na odcinku od ronda Żaba do ul. Głębockiej" - obejmuje koncepcje wariantowe rozwiązań z analizą ekonomiczną, a także projekt budowlany i wykonawczy oraz wszystkie niezbędne uzgodnienia i decyzje, łącznie z pozwoleniem na budowę. Wymaga to także, oczywiście, zbadania potoków ruchu na tym terenie z uwzględnieniem ich rozwoju w przyszłości. Obawiamy się, że tak szeroki przetarg może skończyć się kolejną porażką. Na stronie internetowej Zarządu Dróg Miejskich znajduje się także tzw. specyfikacja istotnych warunków zamówienia. Wynika z niej wprost, że Zarząd Dróg Miejskich od oferentów oczekuje wszystkiego: od przygotowania koncepcji po projekt i pozwolenie na budowę. Ale może się uda... Czego wszystkim życzymy.


 
4850