Skandal w Komisji Zdrowia Rady Warszawy

Od wielu tygodni piszemy o niezwykle trudnej sytuacji, w jakiej znalazł się Szpital Praski. Przypomnijmy, że chodzi o wstrzymanie budowy dawno oczekiwanego pawilonu A2, który miał dać temu ponad 200-letniemu szpitalowi szanse na odbicie się od dna. Decyzją Elżbiety Wierzchowskiej, dyrektor Biura Polityki Zdrowotnej miasta, budowa, która już wyszła spod ziemi, została wstrzymana. Na zdjęciu (powyżej) widać prace, związane z technologicznym zabezpieczeniem budowy. Szpital czekają wysokie kary umowne, jeśli Urząd Zamówień Publicznych uzna, że nie zostały dopełnione procedury przetargowe. Szpital Praski jest szpitalem miejskim. Dlatego o tutejszej sytuacji miała dyskutować Komisja Zdrowia Rady Warszawy, której opinia mogła mieć wielkie znaczenie dla tego, co będzie się działo dalej.

Komisja liczy 11 członków - radnych Rady Warszawy. Jej przewodniczacy Bartosz Dominiak (LiD) dwukrotnire próbował ją zwołać: 3 i 6 marca. Niestety, za żadnym razem nie było kworum. 3 marca przyszli: Bartosz Dominiak, Zbigniew Cierpisz, Mieczysław Król i Alicja Żebrowska (wszyscy z PiS) oraz Paweł Lech (PO). 6 marca byli: Bartosz Dominiak, Zbigniew Cierpisz, Agnieszka Kuncewicz (LiD) oraz Alicja Żebrowska.Co oczywiste, nie było sensu prowadzić obrad komisji w sytuacji, gdy jej opinia nie byłaby wiążąca dla Rady Warszawy.

Takie zachowanie radnych, przez nas wybranych, jest skandaliczne. Być może taki lekceważący stosunek wynika z faktu, że obecnie za udział w komisjach radni nie dostają oddzielnego wynagrodzenia?

Dlatego podajemy listę "wielkich nieobecnych". Powtórzymy ją przed następnymi wyborami. Często warto o takich sprawach pamiętać. Nie było:

Marcina Hoffmana (PO) - wiceprzewodniczącego (!) komisji,
Andrzeja Golimonta (LiD),
Jolanty Gruszki (PO),
Doroty Lutomirskiej (PO),
Aleksandry Sheybal-Rostek (PO).

Nie sposób uwierzyć, że wszyscy nagle tak obłożnie zachorowali, że w żaden sposób nie mogli się pojawić i to w tak niezwykle trudnej sytuacji.

(T)
3909