Siła i zabawa
Hasła propagujące siłę, pewność siebie i lekkie, rozrywkowe życie często pojawiają się w reklamach. To wręcz wzorzec życia kreowany przez media. "Siła i zabawa" to również motto wystawy plakatów Ally Georgievy pt. "Happy Birthday to You!", otwartej 27 kwietnia w galerii Stowarzyszenia Artystów fabs, przy ul. Brzeskiej 7. Alla Georgieva urodziła się na Ukrainie. Absolwentka Akademii Sztuki w Charkowie, obecnie mieszka i pracuje w Bułgarii, w Sofii. Jest jedną z założycielek kobiecej grupy artystycznej "8 marca". Ma na swoim koncie udział w licznych wystawach międzynarodowych, takich jak: "Ważne obwieszczenie" w Sofijskiej Galerii Sztuki, "Wild girls", dla uczczenia nowego pokolenia artystek w Galerii Exit Art w Nowym Jorku, "Play Sofia" w Kunsthalle w Wiedniu oraz "Cosmopolis 1", "Mikrokosmos X Makrokosmos" w Państwowym Muzeum Sztuki Współczesnej w Salonikach w Grecji. Ze stowarzyszeniem fabs współpracuje od 2003 roku. Prezentowała swoje prace w wystawach "Fantomy" i "Bez objętości". "Happy Birthday to You!" to jej pierwszy indywidualny pokaz w Polsce. "Happy Birthday to You!" jest instalacją fotograficzną, składającą się z 12 plakatów, reklamujących zabawki dla dzieci oraz torty urodzinowe. 6 kolorowych plakatów przedstawia chłopców w wieku od 5 do 15 lat z zabawkami imitującymi różne rodzaje i marki broni palnej, karabiny, pistolety i rewolwery. Na 6 kolejnych plakatach Alla Georgieva prezentuje torty urodzinowe, ozdobione scenkami "z życia". Jest tam mężczyzna bijący kobietę, są dzieci chowające się pod stołem. Widzimy też marcepanowe figurki leżące w kałuży lukrowej krwi. Na innym torcie, niewątpliwie zamożne towarzystwo siedzi przy basenie. Półnagie kobiety wygrzewają się na leżakach. Plakaty są bardzo kolorowe, o wręcz cukierkowych barwach. Dzieci na nich są piękne, uśmiechnięte. Dobra reklama musi przecież przyciągać wzrok, namawiać do kupna. Broń palna to tylko świetna, dostępna i niezawodna zabawka; jeśli ją kupisz, twoje dziecko będzie szczęśliwe, tak jak chłopcy na zdjęciach. Ozdoby na tortach to jakby scenariusze do filmów akcji. Kolorowy, sztuczny, kiczowaty, pełen przemocy świat. Taki jest świat amerykańskich reklam i filmów, obliczony na najniższe gusta. Niestety, dzieci i młodzież są bardzo podatne na reklamę. Nie potrafią jeszcze dostrzec jej złych stron. Łatwo ulegają magii kolorowego obrazu. Są zafascynowane bronią, dającą złudne poczucie siły. Co będzie dalej z dziećmi z plakatów? Czy ci chłopcy dojrzeją i zorientują się w porę, że prawdziwy świat jest inny i co innego jest ważne? Czy zostaną wiecznymi dziećmi, nieodpowiedzialnymi dorosłymi, kierującymi się prawami siły i przemocy? Takie pytania stawia poprzez swoje prace Alla Georgieva. Kieruje je do dorosłych. Bo choć nie mamy wpływu na wszechobecną przemoc, na jej występowanie np. w Internecie, to możemy nauczyć nasze dzieci jak odróżniać dobro od zła, jak nie ulegać modom. Wystawa Ally Georgievy jest protestem przeciw przemocy i wciąganiu w nią dzieci. Ekspozycja okazała się bardzo aktualna. Kilku chłopców z Brzeskiej przyglądało się przygotowaniom do wernisażu. Kiedy zobaczyli plakaty, natychmiast przynieśli z domów podobne do prezentowanych zabawki i mierzyli do siebie z karabinu. To zdarzenie pokazuje, jak ważny jest temat, którym zainteresowała się artystka. I choć problem nie jest nowy, bo chłopcy zawsze bawili się w wojnę, to jednak nigdy zabawki imitujące broń nie były tak dostępne, a przemoc, nawet w "normalnym", nie naznaczonym wojną życiu, tak oczywista. Serię plakatów Ally Georgievy łączy logo "Siła & Zabawa", nawiązujące do logo współcześnie produkowanych zabawek militarnych dla dzieci. Czy dzieci - zabójcy to znak naszych czasów? Dzieci tylko naśladują dorosłych, trzeba im dać dobre wzory. Prezentacja Ally Georgievy to ważny głos przeciw szeroko pojętej przemocy różnego typu, wobec kobiet, dzieci, przemocy psychologicznej. Wystawę "Happy Birthday to You!" w galerii fabs przy ul. Brzeskiej 7 można oglądać do 17 maja w czwartki i piątki w godz. 15 - 17, w soboty i niedziele w godz. 13 - 15, a w pozostałe dni po uzgodnieniu telefonicznym, 0505-12-14-17.
Joanna Kiwilszo
|