Zgub się na Pradze

Trójwymiarowe fotografie Pragi autorstwa Macieja Szala i Krzysztofa Gajewskiego od 22 stycznia można oglądać w Galerii Nizio, przy ul. Inżynierskiej 3.

Czy można zgubić się w miejscu, które się zna, w którym się bywa, a więc w którym zgubić się nie sposób? Wszystko zależy od punktu widzenia. Dwóch młodych fotografików, Maciej Szal i Krzysztof Gajewski, posługując się fenomenalną techniką, proponuje nam spacer w miejskim labiryncie starej Pragi. Jest to również w pewnym sensie wycieczka w przyszłość, ponieważ, tak jak "Avatar" Jamesa Camerona jest przykładem przyszłości filmu, tak zdjęcia Pragi w technice 3d są przykładem przyszłości fotografii.

Krzysztof Gajewski (ur. 1976 r.) i Maciej Szal (ur. 1985 r.), którzy już od dłuższego czasu zajmują się fotografią 3d (są między innymi autorami trójwymiarowej okładki do albumu rapera Pono), zdecydowali się pokazać w trójwymiarze architekturę Pragi. Przez kilka miesięcy penetrowali dzielnicę, próbując dotrzeć tam, gdzie na ogół dotrzeć się nie da: do pozamykanych fabryk, opuszczonych budynków, zapomnianych przejść. Nie byłoby w tym nic wyjątkowego, wszak fotografowanie metodą stereoskopową znane jest od ponad 150 lat, czego dowodem są fotoplastykony, jednak Gajewski i Szal opracowali autorską metodę stereoskopii. Polega ona na wyzwoleniu migawki dwoma aparatami (lustrzankami cyfrowymi) jednocześnie.

- Powstają dwa zdjęcia - mówi Maciej Szal. - Należy je w specjalnym programie komputerowym przesunąć na warstwach w taki sposób, żeby powstał kanał niebieski oraz czerwony, co powoduje, że nasz mózg składa te zdjęcia w jeden trójwymiarowy obraz.

Uzyskali wspaniałe efekty, takie jak niespotykaną ostrość detalu, niemal doskonałe złudzenie przestrzeni czy wrażenie ruchu. Poza tym metoda ta pozwoliła im wykonać wydruki w wyjątkowo dużym formacie: 150x100 cm.

W specjalnych okularach do trójwymiaru zagłębiamy się w praski pejzaż. Zdjęcia umyślnie są nie podpisane, po to, aby się zgubić, aby się domyślić, aby wyobrazić sobie to miejsce w rzeczywistości. Ułożenie fotografii wymusza pewne reakcje, raz trzeba przykucnąć, raz spojrzeć do góry. Przez całą wystawę przewija się motyw pociągu, co zgadza się z założeniem, że ekspozycja jest podróżą. Widzimy więc zburzoną parowozownię przy ul. Wileńskiej oraz pociąg na wewnętrznych torach Zakładów Tłuszczowych "Kruszwica" przy ul. Radzymińskiej. Odwiedzamy też dworzec PKS Stadion.

Na wystawie nie zabrakło zdjęcia Katedry św. Floriana.

- Dostaliśmy pozwolenie od ks. arcybiskupa - mówi Maciej Szal - i weszliśmy na taras widokowy wieży kościoła. Były tam rzeźby i pozostawiona butelka. Wyszło zdjęcie pełne kontrastów.

Trójwymiar chyba najlepiej widoczny jest na zdjęciu ogrodu artysty rzeźbiarza przy ul. Niekłańskiej na Saskiej Kępie. Niesamowite wrażenie robi też fotografia secesyjnej klatki schodowej starej praskiej kamienicy: ulegamy złudzeniu, że naprawdę tam wchodzimy. Kiedy zbliżamy się w naszych specjalnych okularach, faliste linie schodów, łuki sklepień jakby wychodziły nam naprzeciw.

Przestrzeń galerii zaaranżował designer Jan Modzelewski, związany z Centrum Nauki "Kopernik". Instalację złożoną ze słonia, świetlówek i galaretki wykonała Luiza Marklowska, współautorka różowych jelonków na Powiślu.

Wystawa "Zgub się" w Galerii Nizio, przy ul. Inżynierskiej 3 czynna będzie do 22 lutego, wt.-pt. godz. 10-17, sob. godz. 12-16. Wstęp wolny.


Joanna Kiwilszo

5294