Towarzystwo sygnałowe
Artyści ze Stowarzyszenia fabs zawsze mówią o rzeczach ważnych. Sygnalizują problemy. Często w różny sposób, posługując się różnymi technikami, ale zawsze zwracają nam uwagę na sprawy istotne. Tak jest i tym razem. 27 lutego w Galerii Stowarzyszenia Artystów fabs, przy ul. Brzeskiej 7 otwarta została wystawa fotografii Małgorzaty Sidor i Wieńczysława Sporeckiego. Małgorzata Sidor, inicjatorka i współzałożycielka Stowarzyszenia fabs zatytułowała swoje fotografie nakazem, czy też propozycją, która jest jednocześnie pewnego rodzaju ostrzeżeniem: "Przegraj w tej grze, w której coś znaczysz". Chodzi o sposób widzenia świata. W drodze, którą przebywamy, zatrzymują nas obrazy. Niejednokrotnie są dla nas jakby stopieniem się formy z materią. Są też obrazy, które wywołują nasze uczucia, porusza nas ich piękno, dobro i prawda. - Możemy także być podróżnikiem bez żadnego bagażu, patrzymy na wszystko jak dziecko, które wszystkiemu się przygląda i wszystkiemu się dziwi - mówi Małgorzata Sidor. - Jest również czwarta droga, być może najtrudniejsza, łącząca wszystkie pozostałe, która nadaje kształt naszemu życiu. Ta czwarta droga łączy się z wzięciem odpowiedzialności za siebie i za rzeczywistość, która nas otacza. To wyzbycie się egoizmu, dostrzeżenie wokół innych bytów. Małgorzata Sidor prezentuje na wystawie fotografie na szkle. - Dużą część mojego życia spędzam w górach - mówi artystka. - Polscy górale nie malują na płótnie, lecz na szkle. Pomyślałam, że dobrze by było znaleźć taki akcent, który pozwoliłby połączyć te dwa elementy. Postanowiłam przenieść fotografie na szkło. Większość zdjęć została zrobiona w ciągu ostatniego roku, tylko nieliczne pochodzą z wystawy, którą artystka miała w Indiach w 2007 r. Są efektem poszukiwań takich treści i form wyrazu, które najlepiej przedstawiałyby otaczający nas świat. Przeważa krajobraz górski, dom, drzewa, zwierzęta - naturalne przestrzenie, w których autorka zdjęć się porusza. Ale istnieje też przestrzeń społeczna, czasem bardzo skomplikowana i trudna. Takimi trudnymi problemami w przestrzeni społecznej, gdzie prawda jest bardzo głęboko ukryta, zajmuje się Wieńczysław Sporecki. Artysta reprezentuje Towarzystwo Sygnałowe, którego zadaniem jest przekazywanie sygnałów. Z różnymi sygnałami mamy do czynienia w każdym momencie, począwszy od internetu fizycznego, jakim jest np. podróż, na internecie elektronicznym skończywszy. - Mojemu wystąpieniu towarzyszy hasło "amalgamat" - mówi Wieńczysław Sporecki. - Amalgamat to ogólna nazwa stopów metali. Ale to również łączenie różnego rodzaju zjawisk w celu otrzymania nowej kategorii. Wieńczysław Sporecki prezentuje cztery fotografie, trzy - ćwiczeń policji w chińskim obozie pracy laogai i zdjęcie martwego Borysa Pugo, ostatniego ministra spraw wewnętrznych ZSSR. Zdjęcia nie są najlepszej jakości, ale za to są prawdziwe. - Żyjemy w okresie niesłychanej dewaluacji obrazu - mówi Wieńczysław Sporecki. - Dzięki nowoczesnej technologii każde zdjęcie można spreparować i złapać odbiorcę w pułapkę. Zadaniem artysty jest jednak poszukiwanie prawdy. Wieńczysław Sporecki niestrudzenie tropi mechanizmy ograniczania wolności. W fabsie spotkał przyjaciół, którzy myślą podobnie. W Galerii fabs spotykają się bowiem artyści z różnych środowisk, zajmujący się różnymi tematami, posługujący się różnymi technikami. Łączy ich jednak podobna wrażliwość i poszukiwanie takich form w sztuce współczesnej, aby pokazać ludziom prawdziwszy świat. Wspólną wystawę fotografii Małgorzaty Sidor i Wieńczysława Sporeckiego w Galerii Stowarzyszenia Artystów fabs przy ul. Brzeskiej 7 można oglądać do 17 marca, w niedz., w godz. 13-15, lub po uzgodnieniu, tel.: 505 12 14 17.
Joanna Kiwilszo
|