Zajączki

Na Wielkanoc dajemy sobie prezenty. Dzieciom mówimy, że przynosi je zajączek. Ale my wiemy, kto to.

Firmie Procter & Gamble prezent wart 50 mln zł zrobił burmistrz Targówka. Dzięki utworzeniu tzw. specjalnej strefy ekonomicznej przy ulicy Zabranieckiej firma uniknie zapłacenia podatków w takiej właśnie kwocie. Uważam to za absolutny skandal. Instytucja "specjalnej strefy ekonomicznej" miała służyć przyciągnięciu inwestorów do miejscowości mających kłopoty z rynkiem pracy. Jak to się ma do Warszawy, w której inwestorów jest najwięcej w Polsce?

W dodatku, firmy Procter & Gamble w ogóle nie trzeba przyciągać, gdyż jest obecna na Targówku od kilkunastu lat. Jej fabryka, zbudowana za 140 milionów dolarów, istnieje przy Zabranieckiej od 1994 roku. Teraz chodzi tylko o rozbudowę wartą 50 milionów dolarów i o to, żeby firma nie zapłaciła od tego podatku. Na sesji Targówka burmistrz Gronkiewicz tak zagalopował się w poparciu ulg podatkowych dla firmy, że wprowadził w błąd radnych podając liczby dotyczące tej inwestycji.

Nie wiadomo, komu i jaki zrobiły prezent władze miasta uchwalając plan zagospodarowania Saskiej Kępy. Na sesji Rady Warszawy, na której plan był uchwalany, zjawili się tłumnie mieszkańcy protestujący przeciwko mającej przebiegać obrzeżami Parku Skaryszewskiego małej obwodnicy warszawskiej, zwanej na tym odcinku Aleją Tysiąclecia. Byli mile zaskoczeni, gdy okazało się, że w prezentowanym planie obwodnicy nie ma. Urzędnicy miejscy wyjaśniali z dumą, że z budowy Alei Tysiąclecia miasto rezygnuje. Warto jednak przypomnieć, że nigdy jej w projekcie planu zagospodarowania Saskiej Kępy nie było, gdyż... plan nie obejmuje obszaru jej ewentualnego przebiegu. Dlaczego w takim razie Lech Kaczyński odwlekł uchwalenie planu o trzy i pół roku? Plan przeszedł procedurę wyłożenia w październiku 2002 roku i mógł od dawna obowiązywać, zapobiegając powstaniu wielu inwestycji psujących atmosferę Saskiej Kępy.

Sam sobie zrobił prezent burmistrz Śródmieścia. W tym roku przeprowadzi remont swojego urzędu. Nic to, że w 2002 r. odbyła się gruntowna przebudowa urzędu, która kosztowała 13 mln zł, i że w dwa lata później poprawiono ją kosztem 1 mln zł. Tegoroczny remont za 8 mln zł obejmie budowę nowego zadaszenia patio oraz odnowienie gabinetu burmistrza. Zadaszenie będzie, jak twierdzi burmistrz, "szklaną kopułą w stylu Złotych Tarasów" a gabinet burmistrza zostanie poszerzony o kilkadziesiąt metrów kwadratowych.

Życzę Państwu jak najwięcej prezentów, byle nie od takiego zajączka.

Maciej Białecki
radny woj. mazowieckiego
(Platforma Obywatelska)

www.bialecki.net.pl

4725