Co gorsze
Nie wiadomo, co gorsze. Czy wieczna awantura z rządem mniejszościowym, którą PiS serwowało nam przez pół roku po wyborach, czy stabilny rząd z Andrzejem Lepperem... Czy kompletny zastój w inwestycjach miejskich, czy rozpoczęta a niedokończona budowa skrzyżowania przy Galerii Mokotów... Już myślałem, że po kolejnych klęskach prezydentów Kaczyńskiego i Kochalskiego w pozyskiwaniu funduszy z Unii Europejskiej cieszyć się będzie można przynajmniej tymi kilkoma wnioskami, na które PiS dla Warszawy zdobył pieniądze, a tu znowu: dżuma czy cholera... Jednym z nielicznych sukcesów był wniosek dotyczący modernizacji Alej Jerozolimskich na zachód od Ronda Zesłańców Syberyjskich. Modernizacja kosztować ma 46 milionów złotych, z czego Bruksela wyłoży prawie 35 milionów - pamiętajmy jednak, że to są też nasze, podatników, pieniądze. Okazało się, że nie ma się z czego cieszyć. W 1999 r. w trakcie przygotowań do budowy centrum handlowego Blue City ówczesny dyrektor Zarządu Dróg Miejskich wynegocjował, że koszty modernizacji Alej w pobliżu centrum pokryje inwestor Blue City. Warszawę remont Alej Jerozolimskich na odcinku pomiędzy Rondem Zesłańców Syberyjskich a ulicą Śmigłowca miał nie kosztować ani złotówki. Dotyczącą tego umowę pomiędzy ZDM a inwestorem dostarczono mi, gdy ogłosiłem powstanie "Społecznego komitetu ds. ustalenia wartości strat, jakie Warszawa poniosła w wyniku prezydentury Lecha Kaczyńskiego". Jeżeli umowa dotarła do mnie, to musiał ją też znaleźć w szufladzie nowy dyrektor ZDM Janusz Fota, który objął rządy wraz z Lechem Kaczyńskim w 2002 r. Dyrektor Fota odszedł w niesławie dwa lata temu w wyniku afery mieszkaniowej; nadzorujący go wówczas wiceprezydent dotrwał do końca kadencji i odszedł w niesławie z innej posady całkiem niedawno, a odpowiedzialny za całość Lech Kaczyński jako Prezydent RP wziął ostatnio udział w kongresie partii swojego brata, który wielkim głosem wołał: "Musimy być uczciwi, uczciwi i jeszcze raz uczciwi!" Ja w takie zawołania nie wierzę, dlatego gdy zobaczyłem dokumenty, z których wynika, że prezydent Warszawy zrezygnował z możliwości sfinansowania inwestycji miejskiej przez podmiot prywatny i przeznaczył na tę inwestycję środki publiczne, a więc naraził interes publiczny na stratę wielu milionów złotych, a podmiot prywatny na zysk w tej samej kwocie - skierowałem sprawę do prokuratury. O dalszym biegu sprawy będę informował Państwa na stronie internetowej Komitetu: www.stratymiasta.pl |