Lewa strona medalu
Zgoda buduje? Powiedzenie, że zgoda buduje, a niezgoda rujnuje zna chyba każdy. Słowa te wydają się być szczególnie ważne teraz, w związku z decyzją przyznającą Polsce i Ukrainie organizację mistrzostw Europy w piłce nożnej. Wprawdzie zawody te odbędą się dopiero w 2012 roku, ale wbrew pozorom czasu jest bardzo mało. Dlatego aby zdążyć, niezbędna jest bliska współpraca pomiędzy stroną rządową a władzami miasta. Tej jednak, mimo płomiennych deklaracji premiera Kaczyńskiego, niestety nie ma. Gorzej, że z lidera swojej partii przykład biorą warszawscy działacze Prawa i Sprawiedliwości. Ich głównym celem wydaje się być prowokowanie konfliktów z Platformą Obywatelską oraz Lewicą i Demokratami. Stąd też na sesjach rady miasta coraz częściej dochodzi do kłótni, których powodem są sprawy polityczne, a nie merytoryczne. Pod koniec kwietnia mieliśmy awanturę podczas unieważniania uchwał rady dzielnicy Praga Północ. Potem przy powoływaniu komisji Rady Warszawy ds. Euro 2012 przedstawiciele PiS i PO pokłócili się o to, kto pierwszy wpadł na pomysł powołania takiej komisji. Z kolei na ostatniej sesji radni Prawa i Sprawiedliwości złamali elegancki zwyczaj jednomyślności i zagłosowali przeciw nadaniu honorowego obywatelstwa Warszawy Lechowi Wałęsie. Ostatecznie były prezydent otrzymał tę godność dzięki głosom Platformy oraz Lewicy i Demokratów, jednak niesmak pozostał. Jakby tego było mało, radni PiS opuścili salę, zrywając tym samym obrady i to przed głosowaniem uchwały przekazującej wyposażenie dla Centrum Nauki Kopernik, o które to niby walczyli. Tak właśnie wygląda ich rzeczywiste działanie na rzecz Warszawy i dlatego pozostaje się cieszyć, że to nie Prawo i Sprawiedliwość rządzi stolicą. Choć nie jest tak, niestety, do końca. Na Pradze Północ PiS chce władzę odzyskać. Wspólnie z Praską Wspólnotą Samorządową odwołał zarząd dzielnicy powołany przez Panią Prezydent Hannę Gronkiewicz. Gdy ten artykuł się ukaże, powołają już pewnie nowego burmistrza i jego zastępców. Mam tylko nadzieję, że nie będą to ci sami, którzy ostatnio kierowali Pragą i doprowadzili do zapaści tej dzielnicy. Nie wyobrażam bowiem sobie, by zmarnowano taką szansę, jaką niesie sąsiedztwo z planowanym Stadionem Narodowym, gdzie rozegrają się najważniejsze wydarzenia Euro 2012. Chociaż... patrząc na to, co Prawo i Sprawiedliwość wyczynia w kraju, jestem już chyba w stanie wyobrazić sobie wszystko. |