Lewa strona medalu

Tematy zastępcze

jak wiadomo, służą odwróceniu uwagi od spraw ważnych. Czasem jest to po prostu smieszne, ale bywa, że staje się żenujące. Tu niewątpliwe, acz nie do końca chwalebne mistrzostwo przypada niektórym praskim radnym, a zwłaszcza przewodniczącemu Rady Dzielnicy Praga Północ Jackowi Wachowiczowi z Praskiej Wspólnoty Samorządowej (PWS). Jego ostatnie pomysły i zachowania nie są już tylko tematem zastępczym, ale także biją wszelkie rekordy absurdu. Ostatnio zabłysnął pomysłem reaktywacji na Pradze festiwalu piosenki żołnierskiej, który odbywał się przed laty w Kołobrzegu. Wprowadził tym samym w zakłopotanie swoich koalicjantów z Prawa i Sprawiedliwości, którym pomysł rodem z zeszłej epoki się nie podobał, lecz bali się go zanegować, aby nie urazić wiernego koalicjanta, jakim jest Praska Wspólnota Samorządowa. Ostatecznie na sesji dzielnicy PiS wstrzymał się więc od głosu i pomysł Pana Wachowicza przeszedł dzięki głosom PWS i kilku radnych Platformy Obywatelskiej. Najśmieszniejsze jest to, że wszyscy wiedzą, iż nie ma szans na jego realizację, bo organizowanie tego typu imprez nie należy do zadań dzielnicy, co wyraźnie stwierdziła na sesji prawniczka urzędu. Ponadto wymaga to dużych nakładów finansowych, które gdzie jak gdzie, ale akurat na Pradze można wykorzystać na pilniejsze dla mieszkańców potrzeby.

Kolejnym nieszczęśliwym pomysłem radnych Praskiej Wspólnoty Samorządowej było podjęcie uchwały wzywającej do połączenia dwóch szpitali: Praskiego i Kolejowego na Brzeskiej. Abstrahując od celowości takiego posunięcia trzeba pamiętać, że rada dzielnicy nie ma mocy sprawczej, aby podejmować jakiekolwiek decyzje, czy działania w tej sprawie. Właścicielem Szpitala Praskiego jest miasto Warszawa, a Szpitala Kolejowego samorząd województwa mazowieckiego, więc o przyszłości tych placówek mogą i powinny decydować jedynie Rada Warszawy i Sejmik Wojewódzki. Poza tym inicjatorzy uchwały - radni Praskiej Wspólnoty Samorządowej swój pomysł mogli przynajmniej dla przyzwoitości skonsultować z władzami obu szpitali, bo dyrektor Praskiego dowiedział się o ich działaniach dopiero po fakcie i to ode mnie.

Nie minęło kilka dni i z przerażeniem przeczytałem w prasie, że Pan Wachowicz ma nowy pomysł. Tym razem chce przesunąć pomnik "Czterech Śpiących" i aby uniknąć międzynarodowego skandalu chciałby o tym rozmawiać z ambasadorem Rosji. Chce rozmawiać dyplomatycznie, ale racjonalnie i odważnie, bo - jak mówi - Polska była za Chrobrego potęgą europejską i chyba z tego tytułu wszyscy do dzisiaj mają się nas bać. Wachowicz dyplomata - tego jeszcze nie grali, ale może zamarzyło mu się zastąpienie Anny Fotygi na stanowisku ministra spraw zagranicznych?

Trochę się pośmialiśmy, ale tak naprawdę to trzeba płakać nad losem mieszkańców Pragi. Aż strach bowiem pomyśleć co niektórzy radni prawicy mogą jeszcze wymyślić i to za nasze, niestety, pieniądze. Znając ich rozmach, nie zdziwiłbym się chyba, gdyby nawet podjęli uchwałę o wysłaniu lotu załogowego w kosmos. Jestem za, o ile poleci tam Pan Wachowicz i jego drużyna.

Tymczasem na sąsiedniej Białołęce radni mają do rozwiązania rzeczywiste problemy mieszkańców. Władze Warszawy najpierw wyznaczyły tu lokalizację Jarmarku Europa w miejscu, gdzie co rano tworzą się gigantyczne korki. Jakby tego było mało okazało się, że spalarnia odpadów z oczyszczalni Czajka jednak w tej dzielnicy powstanie. Tego było już mieszkańcom za wiele, więc rozpoczęły się protesty przeciwników tej inwestycji, którzy czują się oszukani przez Panią Prezydent. W ten nurt wpisują się radni Prawa i Sprawiedliwości, którzy najwyraźniej już zapomnieli, że to ich prezydent, a potem komisarz Warszawy zaplanowali lokalizację i budowę spalarni na Białołęce. Konsekwencje tej decyzji, ale chyba bardziej swych niedotrzymanych obietnic o wstrzymaniu inwestycji ponosi teraz Hanna Gronkiewicz - Waltz, która dostała bolesną lekcję i nauczkę, że gruszek na wierzbie obiecywać nie wolno. Myślę jednak, że Pani Prezydent sama źle się z tym czuje i gotowa jest mieszkańcom Białołęki to wynagrodzić przyspieszając najbardziej oczekiwane inwestycje, czego wszystkim jej mieszkańcom życzę.


Sebastian Wierzbicki
Radny Rady Warszawy
(Lewica i Demokraci)
www.sebastianwierzbicki.pl

6256