Lewa strona medalu
Powiedzieliśmy dość
Na kilka dni przed wakacyjną przerwą temperatura w warszawskim samorządzie gwałtownie wzrosła - podobnie zresztą jak za oknem. Zaczęło się od tego, że po podwyżkach cen biletów komunikacji miejskiej, płatnego parkowania oraz wody, radni Lewicy powiedzieli "dość sięgania do kieszeni warszawiaków" i zablokowali podwyżkę czynszów. Na ostatniej sesji Rady Warszawy zagłosowali przeciwko przygotowanej przez ratusz uchwale wprowadzającej wyższe opłaty za mieszkania komunalne w Warszawie. Według projektu stawka bazowa miała wzrosnąć do 6 zł za m2, podczas gdy dziś na Pradze wynosi ona maksymalnie około 2 złotych. Choć dla najbiedniejszych i zamieszkujących niepełnowartościowe lokale mieszkańców przygotowano specjalne ulgi, to i tak wszyscy odczuliby podwyżkę po kieszeni - niektórym czynsz wzrósłby nawet o 300%! Mimo wcześniejszych zapowiedzi, że Lewica nie poprze tego projektu, klub Platformy Obywatelskiej - nie mający sam większości w radzie - próbował przegłosować go samodzielnie, wykorzystując absencję kilku radnych PiS. Po dramatycznym głosowaniu, w którym "za" opowiedział się klub PO a "przeciw" Lewica i PiS, uchwała uzyskała 26 głosów i tyle samo przeciw, co oznacza, że do wprowadzenia podwyżki czynszów zabrakło jednego głosu. 400 tysięcy warszawiaków - bo tylu miałaby dotyczyć podwyżka - może więc dzięki Lewicy odetchnąć z ulgą - przynajmniej na razie.
Równie gorąco zrobiło się w trakcie prac nad korektą zmian w budżecie Warszawy na 2008 rok. Otóż przedstawiciele Pani Prezydent, bez konsultacji z koalicyjnymi klubami radnych PO i Lewicy, przedstawili propozycję, w myśl której cofnięto pieniądze na wiele inwestycji, w tym również te po prawej stronie Wisły, jak chociażby budowa mostu Krasińskiego, czy nowej ulicy Św. Wincentego. Takiemu rozwiązaniu ostro sprzeciwili się radni Lewicy, którzy zapowiedzieli, że nie poprą uchwały w tej wersji. Na szczęście podobne zdanie mieli radni wszystkich ugrupowań, więc wiceprezydent Wojciechowicz zmuszony był zdjąć ten projekt z porządku obrad. Przystąpiono do rozmów koalicyjnych pomiędzy władzami miasta a klubami radnych PO i Lewicy, w wyniku których postulaty Lewicy zostały uwzględnione. Tym samym uratowaliśmy most Krasińskiego, Muzeum Pragi (tak, tak - też było zagrożone) i wiele innych projektów mających być realizowanych po tej stronie Wisły. Uzgodniona propozycja ma być przedstawiona na ostatniej przed wakacjami sesji Rady Miasta i już dziś wiadomo, że uzyska zgodne poparcie zarówno Platformy Obywatelskiej, jak i radnych Lewicy. Mimo wakacji przed nami jeszcze kilka ważnych problemów, z którymi w najbliższym czasie władze Warszawy będą musiały się zmierzyć. Najważniejszy z nich to decyzja w sprawie budowy II linii metra, które, jak się okazało, ma kosztować dwukrotnie więcej, niż planowano. Czy gdyby nie Euro, nie byłoby taniej? Może odłożyć budowę? A może w kolejnym przetargu ceny będą jeszcze wyższe? Na te i wiele innych pytań odpowiedzieć będzie sobie musiała nie tylko Pani Prezydent, ale również radni, którzy ostatecznie podejmą decyzję. Osobiście chciałbym, żeby metro na Pragę dotarło jak najszybciej i do poparcia tego rozwiązania będę namawiał swoje klubowe koleżanki i kolegów - mam nadzieję, że skutecznie. |