Prosto z mostu

Pytanie


Warszawscy samorządowcy dyskutują zażarcie o umowie z koncernem medialnym ITI, na rzecz którego miasto stołeczne miałoby przekazać blisko 500 mln zł. Formalnie nie byłaby to dotacja, lecz nakłady na budowę nowego, dużego stadionu piłkarskiego plus budynki komercyjne, z korzystną dla koncernu medialnego umową dzierżawy gruntu pod nimi jako bonus.

Dyskusja dotyczy tak istotnych szczegółów umowy, jak liczba imprez, które Warszawa będzie mogła zorganizować na wybudowanym przez siebie stadionie: dwie czy sześć w ciągu roku (sic!), i czy będzie mogła umieścić swoje logo na sfinansowanych przez siebie obiektach. Wiem, że to brzmi absurdalnie, ale prawdziwy absurd zobaczymy, gdy nabierzemy dystansu do tej dyskusji, cofniemy się i spojrzymy na zamiary władz miasta, powiedzmy, przez rzekę. A z praskiego brzegu widać powstający w całkiem niezłym tempie Stadion Narodowy, po dymisji Michała Borowskiego mający nawet szanse na terminowe ukończenie. Duży stadion klasy UEFA. Pytam, po co w Warszawie drugi stadion tej klasy? Jaka siła skłania Hannę Gronkiewicz-Waltz do forsowania budowy stadionu dla ITI w sytuacji, gdy finanse miejskie są rzekomo w takiej potrzebie, że pani prezydent planuje wypuścić obligacje zadłużające miasto na wiele, wiele lat? Gdy rezygnuje się z kolejnych inwestycji, uzasadniając to brakami w budżecie?

Rzekomo z braku środków Hanna Gronkiewicz-Waltz zrezygnowała z odbudowy otoczenia Placu Piłsudskiego, z najbardziej znanym Pałacem Saskim na czele. O mało co nie zrezygnowała z budowy Mostu Krasińskiego. Zrezygnowała za to z tak ważnych dla systemu drogowego inwestycji, jak Trasa Świętokrzyska (odcinek od Wybrzeża Szczecińskiego do dworca Warszawa Wschodnia i dalej, do ul. Zabranieckiej) i ul. Tysiąclecia (od Wału Miedzeszyńskiego do Al. Stanów Zjednoczonych).

Te dwie ostatnie inwestycje znajdują się w rządowym wykazie przedsięwzięć Euro 2012. Na tej samej liście znajduje się zresztą druga linia metra, która również nie powstanie przed mistrzostwami. Władze Warszawy wcześniej zagwarantowały Radzie Ministrów ich terminową realizację, a teraz z tej sytuacji musi jakoś wybrnąć rząd.

Minister Drzewiecki ma obowiązek poinformować do 30 marca Sejm o stanie prac nad wymienionymi w rozporządzeniu Rady Ministrów przedsięwzięciami Euro 2012. Jedenaście z nich miała realizować Hanna Gronkiewicz-Waltz. Dzięki swoim coraz szerzej znanym umiejętnościom prowadzenia inwestycji, pani prezydent zrezygnowała - na razie - z trzech. Za to zbuduje dla koncernu ITI, nie wiadomo po co, stadion, którego nie ma na liście.

Pytam, gdyż nie wiem, nie rozumiem. Może dlatego, że nie oglądam telewizji...

Maciej Białecki
Stowarzyszenie "Obywatele dla Warszawy"

www.bialecki.net.pl
4969