Chłodnym okiem

Plan miejscowy

Pisząc niedawno o inwestowaniu na Pradze wspominałem o dość istotnych opóźnieniach, jeśli chodzi o tworzenie miejscowych planów zagospodarowania przestrzennego (mpzp). Nie sądzę, iż istotny wpływ na wydarzenia miały moje uwagi, lecz coś w tej materii zaczyna się zmieniać. Po pięciu latach od podjęcia decyzji o przystąpieniu do sporządzenia, został wyłożony do publicznej wiadomości mpzp Pragi Centrum obejmujący mniej więcej obszar między Al. Solidarności, Wiosenną, Radzymińską, Al. Tysiąclecia do Kijowskiej i Okrzei. Teren ten, który w planie jest bardzo szczegółowo opisany, obejmuje najstarsze i chyba najciekawsze z historycznego punktu widzenia fragmenty naszej dzielnicy. Plan - na zlecenie biura architektury i planowania przestrzennego m.st. Warszawy - przygotowała firma Dawos. Obecnie znajduje się on w tzw. fazie V, czyli zastał wyłożony do publicznej wiadomości. Osoby zainteresowane mogą się z nim zapoznawać w biurze architektury i planowania przestrzennego m.st. Warszawy i tam też do 30 kwietnia składać do niego oficjalne uwagi. 29 marca nad wyłożonym planem odbyła się w budynku Pałacu Kultury i Nauki publiczna debata, w której miałem przyjemność zabierać głos. Problematyką planu zajmowała się także komisja infrastruktury rady dzielnicy, której przez przypadek przewodniczyłem. Przyznam Państwu, że zapoznanie się ze 130 stronami specjalistycznego tekstu nie jest sprawą wcale łatwą, a wychwycenie w nim nie tyle błędów, ile punktu widzenia planistów, naruszającego interesy mieszkańców, zdecydowanie arcytrudną. Plan bowiem, w mojej ocenie, winien wyrażać interesy mieszkańców dzielnicy, potencjalnych inwestorów, użytkowników samochodów, komunikacji publicznej itp. itd. Biorąc powyższe pod uwagę komisja infrastruktury, a mam nadzieję, że z naszego wniosku i rada dzielnicy będzie do planu uwagi wnosiła.

Co w planie mnie, jako radnemu, podoba się, a co budzi mój sprzeciw? Zaletą planu jest próba ochrony dziedzictwa kulturowego, zabytków i dóbr kultury współczesnej. Czasami jednak planiści przesadzają. Rozumiem próbę ochrony zwartych kwartałów WWW "Koneser", zabudowań Katedry Praskiej i Szpitala Praskiego, ale planiści wręcz enumeratywnie wymieniają adresy kamienic, których proponują ochronę m.in. poprzez zakaz ich zewnętrznego ocieplania, jakby nie zauważając, że niektóre z nich właśnie taki proces przeszły lub przechodzą (Markowska 12, 14, 16, Białostocka 6, 8). Zdecydowanie złe są te zapisy planu, które nie odnoszą się do rzeczywistości i wprowadzają rygory większe od istniejących, np. intensywności zabudowy działek, wielkości szyldów itp. Nie rozumiem, dlaczego planiści próbują narzucić w planie miejsca lokalizacji pomników, miejsc pamięci lub rzeźb. Mój zdecydowany sprzeciw wzbudza pomysł dopuszczenia odtworzenia linii tramwajowej w ulicy Ząbkowskiej, w czym nie jestem odosobniony, bowiem jednogłośnie poparła go cała komisja. W planie pojawiły się też interesujące propozycje, jak dopuszczenie do zwężenia Targowej do dwóch jezdni po dwa pasy (być może warto, aby Targowa, będąca kręgosłupem Pragi, zaczęła bardziej przypominać Nowy Świat), realizację proponowanej ulicy Nowo-Jagiellońskiej w tunelu, czy dopuszczenie przedłużenia linii tramwajowej w Al. Solidarności.

Plan to pewnego rodzaju wizja; wizja, co prawda, wywołująca skutki prawne poprzez cały system nakazów i zakazów, ale wizja niezbędna do prawidłowego funkcjonowania miasta, na którą także Państwo mieć wpływ możecie.



Ireneusz Tondera
radny Dzielnicy Praga Północ
Sojusz Lewicy Demokratycznej
5719