Raport z LXXVI LO
Przed narodowym Świętem Niepodległości odwiedziłem Liceum Ogólnokształcące im. Marszałka Józefa Piłsudskiego przy ulicy Kowelskiej 1. Jedyna uczelnia na Pradze, a czterdziesta w Polsce, związana z imieniem twórcy naszej niepodległości.

Trochę historii

Liceum znajduje się na dużym terenie między ulicami Strzelecką, Środkową, Kowieńską i Kowelską. Niegdyś była to własność Ksawerego Konopackiego, później obywateli żydowskich. W 1924 r. grunty zostały wykupione przez magistrat z przeznaczeniem na budowę szkoły. Zabudowania szkolne powstały bodaj przed 1932 rokiem, pamiętam bowiem, iż wielu kolegów już wówczas było jej uczniami. Oficjalnie uznaje się rok 1935 jako datę rozpoczęcia zajęć szkolnych. W tymże roku budynek został oficjalnie przekazany władzom oświatowym. Podczas uroczystego otwarcia szkoły - 15 października 1935 roku - obecna była żona marszałka Aleksandra Piłsudska, a wysłannik prezydenta RP Ignacego Mościckiego, ksiądz dziekan Jan Humpola odprawił mszę świętą. Mieściły się tutaj aż do 1940 roku dwie szkoły powszechne (podstawowe). Podczas okupacji budynek wykorzystywany był przez Niemców. Stacjonowała tutaj jednostka wojskowa, był również szpital i szwalnia. Na boisku szkolnym ćwiczono rekrutów. Ponadto przebywali tu jeńcy z ZSRR, których w okresie powstania w Gettcie Warszawskim wykorzystywano tam do różnych prac. Naoczni świadkowie wydarzeń obserwowali stosy hełmów niemieckich składanych na boisku. Jeńców radzieckich dokarmiali okoliczni mieszkańcy, przerzucając przez ogrodzenie chleb i papierosy. Od września 1944 r. istniał tutaj szpital z trzema oddziałami. W dwa lata później uruchomiono trzy szkoły podstawowe (nr 89,136 i 127),Publiczną Szkołę Średnią Budowlaną nr 19 i dwa licea ogólnokształcące - zaoczne i dla pracujących. Liczba uczniów, sięgała ok. dwóch tysięcy. Po odzyskaniu własnych pomieszczeń szkoły te opuściły gmach przy Kowelskiej 1. Od 1 września 1973 r. budynek został zajęty przez największe w Warszawie Liceum Medyczne nr 2 im. Heleny Wolff, przeniesione z ulicy Stojanowskiej. W 1991 r. wstrzymano zapisy do klas pierwszych liceum. Wówczas dyrekcja liceum rozpoczęła starania o uruchomienie trzech klas ogólnokształcących.

Udało się to 1 września 1992 r. Liceum Ogólnokształcące z numerem LXXVI (czyli 76) rozpoczęło swą działalność. W ciągu pięciu lat współpracowały ze sobą cztery szkoły: Liceum Ogólnokształcące, Liceum Medyczne, Medyczne Studium Zawodowe nr 13 i Szkoła Podstawowa nr 127. Po likwidacji Liceum Medycznego i Studium z pomieszczeń liceum korzysta obecnie Szkoła Podstawowa (tylko najmłodsze klasy) nr 127 im. Henryka Sienkiewicza z sąsiedniej ulicy Kowieńskiej. W 1998 r. w 80. rocznicę odzyskania niepodległości LXXVI Liceum Ogólnokształcące otrzymało imię Marszałka Polski Józefa Piłsudskiego.

66 lat później

W roku bieżącym szkoła przy Kowelskiej została pięknie odnowiona. Pomalowano całą elewację, wstawiono za zgodą konserwatora zabytków nowe drewniane ramy okienne, wymieniono wszystkie kraty, no i zlikwidowano staroświecką kotłownię węglowo-koksową, ostatni zabytek praskich szkół, wprowadzając ogrzewanie centralne. W miejscu kotłowni powstały dwie sale gimnastyczne. Uporządkowano chodniki przed szkołą i na podwórzu dostosowując nawet kolor drobnej kostki do istniejących zabudowań. Stara szkoła zmieniła się w bardzo nowoczesną. Dodać wypada, że budynek szkolny to solidna konstrukcja doskonałych inżynierów i robotników. Remont był dobrze zorganizowany. Lekcje odbywały się normalnie, a prace budowlane po południu. Dopiero podczas wakacji pracowano w pełnym wymiarze godzin. Uczniowie liceum obliczyli, że w ich szkole znajduje się 330 okien i okienek. Wszystkie są teraz nowiutkie. Odnowiono ponadto sale gimnastyczną. Pozostały jeszcze remonty wewnątrz budynku. W najbliższym czasie zostanie odnowiona biblioteka. Na razie przygotowano pokój sekretarsko-dyrektorski. Uprzednio w osobnym ciasnym pokoju mieścił się sekretariat, a na piętrze pokój pani dyrektor. Utrudniało to kontakt z interesantami. Remont został przeprowadzony niewątpliwie w związku z przyszłorocznym 10-leciem istnienia liceum. Remont tak jak w przypadku wszystkich szkół praskich (akurat dobiega końca odnawianie Liceum im. króla Władysława IV) został przeprowadzony staraniem władz Gminy Centrum - Wydziału Ochrony Środowiska i Zarządu Dzielnicy Praga Północ.

Patron szkoły

Dwa lata poszukiwano patrona szkoły. Po wielu dyskusjach i przeprowadzonym plebiscycie wśród młodzieży, nauczycieli i rodziców wybór padł na Marszałka Piłsudskiego. Postać marszałka związana jest z Pragą. Tutaj przecież natychmiast po zwolnieniu z twierdzy w Magdeburgu odwiedził panią Aleksandrę i maleńką córkę Wandę w jej mieszkaniu przy ulicy Mińskiej. Tutaj tuż obok, w koszarach 36 pułku piechoty Legii Akademickiej przy ul.11 Listopada pracował, o czym świadczy wmurowana w ścianie budynku tablica pamiątkowa. Na Pradze przebywał w dniach Bitwy Warszawskiej w 1920 r. jak również w 1926 r. podczas majowych rozruchów. Po dziesiątkach lat milczenia w III Rzeczypospolitej można było sięgnąć śmiało po Jego imię i uczcić pamięć. Wniosek o nadanie imienia Marszałka został w pełni zaakceptowany przez Zarząd Dzielnicy Praga-Północ. Wypada dodać, że ówczesnym wicedyrektorem do spraw oświaty i kultury był Ireneusz Tondera, nauczyciel historii - dziś dyrektor naszej dzielnicy, a funkcje naczelnika Wydziału Oświaty Kultury i Sportu pełniła Jadwiga Chrobak, również nauczycielka z zawodu, obecnie naczelnik Wydziału Edukacji. Osoby te zawsze wspomagały działalność szkolnictwa na terenie Pragi Północ, zawsze spieszyły z radą i pomocą wszędzie tam gdzie tej pomocy potrzebowano, również i w przypadku liceum przy Kowelskiej. Dziś liceum ma własny sztandar, hymn i godło. Jedno pomieszczenie przeznaczono na Salę Tradycji. Opiekuje się nią Barbara Pilarowska. Są tutaj kopie wielu dokumentów, w tym świadectwo szkolne Piłsudskiego. Są obrazy i rzeźby oraz książki. Tuż przy wejściu portret Marszałka w stroju galowym. Obraz jest dziełem artysty-plastyka Bohdana Wróblewskiego i jego darem dla szkoły. Ojciec pana Bohdana brał udział w Bitwie Warszawskiej.

Spotkania z historią

Z chwilą kiedy szkoła uzyskała patrona, dyrekcja wraz z Radą Pedagogiczną podjęły decyzję, aby święto patrona obchodzić co roku w tygodniu poprzedzającym Święto Niepodległości 11 Listopada. Od trzech lat w porozumieniu z rodzicami uczniów i nauczycielami organizowane są Dni Kultury, podczas których jeden dzień poświecony jest patronowi. Niezależnie od tego uczniowie liceum co roku składają kwiaty pod pomnikiem Marszałka Piłsudskiego, a także na grobie córki Wandy, odwiedzają Cytadelę Warszawską, składają kwiaty pod Bramą Straceń i X Pawilonem, gdzie był więziony Piłsudski.

W tym roku Dni Kultury odbywały się od 5 do 9 listopada. W bogatym programie znalazły się spotkania z historykami, udział w spektaklu artystycznym "Droga do Niepodległości" przygotowanym przez aktorów zawodowych (w Szkole Muzycznej im. Fryderyka Chopina przy ul Namysłowskiej). Delegacja uczniów uczestniczyła również w uroczystym Koncercie Praskim zorganizowanym (w katedrze św. Floriana). Nie zdołam wymienić wszystkich imprez towarzyszących tym dniom. Były zatem i występy artystyczne wychowanków szkoły, pokazy filmowe, a także koncerty muzyczne . Młodzież odwiedziła liczne wystawy, w tym eksponowaną w urzędzie - Pianista na Pradze, spotykała się z wybitnymi ludźmi kultury w Polsce. Zaproszono między innymi księdza Jana Twardowskiego - wybitnego poetę. Klasy szkolne podczas Dni Kultury zamieniły się albo w wystawy rysunku i malarstwa, albo w klub jazzowy, lub w wystawę dorobku fotografów-amatorów. Oglądałem kilka wystaw, podziwiałem talenty młodych plastyków i aktorów o nieomal zawodowych ambicjach. Warto jeszcze Wspomnieć, że już po raz drugi młodzież klas maturalnych odwiedziła Wilno i Cmentarz na Rossie, gdzie spoczywa matka Piłsudskiego i Jego serce.

Kęs istnienia

Liceum chlubi się własną gazetką. Wydawana jest ona raz w miesiącu. Przynosi informacje z terenu szkoły i kraju. Od czasu do czasu wydawane są numery specjalne poświecone np. patronowi szkoły, Dniu Nauczyciela itp. Każdy numer gazetki jest doskonale redagowany. Autorami prac własnych lub opracowań są uczniowie.

W stopce redakcyjnej ostatniego numeru znalazłem nazwiska redaktorów. Są nimi: Katarzyna Dachowska i Jolanta Łapka pracujące pod kierunkiem profesor Haliny Ciesielskiej. W konkursie gazetek szkolnych „Kęs istnienia” zajął drugie miejsce w Gminie Centrum! W jednym z tegorocznych numerów znalazłem interesujące dane statystyczne. Średnia ocen dla całej szkoły w roku ubiegłym wynosiła 3.39; najwyższa średnia ocen w szkole miała klasa la - 3.83. Na liście uczniów, którzy otrzymali świadectwa z czerwonym paskiem wymieniono 7 osób. Pierwsze uzyskała Edyta Spaltabaka z wynikiem 5.31, na drugim była Julia Damm - 5.0, a na trzecim Julia Dobrowolska 4.85. Gazetka informuje również o dorocznych nagrodach, o statuetce Geniusza (popularnie zwanej Genkiem). W ubiegłym roku otrzymała ją Małgorzata Unterberger z klasy IV b, najlepsza absolwentka liceum. Geniusz to posążek z brązu, stylizowana postać Chopina o masie około 4 kg. Szkolny „Oscar” został ufundowany przez pana Marka Czarnookiego, artystę-rzeźbiarza, byłego nauczyciela plastyki. Również z gazetki szkolnej dowiedziałem się że portret Piłsudskiego, który zdobi gabinet pani dyrektor jest dziełem Krystyny Kuczyńskiej, artystki-amatorki, z zawodu lekarza-pediatry szpitala dziecięcego przy ulicy Niekłańskiej. I jeszcze kilka danych. Liceum ma obecnie 32 nauczycieli, 447 uczniów i 14 klas.

N - jak Nalepska B.

Powtarzam tytuł ze wspomnianej gazetki szkolnej. Od 25 lat tu na Kowelskiej pracuje mgr Bogumiła Nalepska. Od 10 lat pełni funkcję dyrektora liceum. Z wykształcenia mgr pedagogiki. Ukończyła ponadto podyplomowe studium zarządzania na SGH i studium przedsiębiorczości. Pracę pedagogiczną rozpoczęła 32 lata temu. Przeszła wszystkie szczeble funkcyjne. Prowadziła zajęcia w ówczesnym Liceum Medycznym z psychologii i pedagogiki. Doszła do funkcji wicedyrektora tegoż liceum i zajmowana się sprawami zawodowymi, współpracując z trzema szpitalami na Pradze. Większość wychowanków Liceum Medycznego przyjął Szpital Praski i Bródnowski. Pani dyrektor nie mieszka na Pradze. Ale ćwierć wieku spędzone na Kowelskiej robi swoje. Pragę teraz uznaje za swoją dzielnicę. Jest dumna z osiągnięć uczennic i uczniów. Nie starczyłoby miejsca, aby wymienić wszystkie nagrody i wyróżnienia, które otrzymują wychowankowie LXXVI LO. Imię Józefa Piłsudskiego zobowiązuje do wytrwałej nauki i pracy. Nawet próbna, nowa matura wypadła tu nie najgorzej. Wszystko co osiągnęło liceum, nawet fakt, iż niedawno jedna z uczennic zajęła pierwsze miejsce w konkursie śpiewaczym w Białymstoku cieszy uczniów, rodziców i wychowawców.

O jednym jeszcze nie wspomniałem. Liceum szczyci się wychowywaniem, nauczaniem i opieką nad dziećmi i młodzieżą, których los dotknął chorobami. Nauczyciele wraz z rodzicami przygotowali program wychowawczy dostosowany dla młodzieży pokrzywdzonej dolegliwościami. Liceum dysponuje zatem jedną specjalną klasą, w której wśród pełnosprawnych znajduje się 6-8 osób wymagających specjalnej troski. Kto wie, czy to nie jest największe osiągniecie LXXVI LO.

Tekst i foto Paweł Elsztein



Halina Szopińska więźniarka, Fordonu Lucjan Bernaciak, brat „Orlika” Halina Szopińska więźniarka, Fordonu Lucjan Bernaciak, brat „Orlika”
Żeby powiększyć miniaturę kliknij na niej


14426