Co z Modlińską?
Budowa pierwszego odcinka Modlińskiej od granic miasta do Aluzyjnej ma już wielomiesięczne opóźnienia. Strach pomyśleć, co będzie z pozostałymi, bo przecież w planach jest przebudowa całej ulicy kosztem 540 milionów złotych! Czy doczekają się tego dopiero nasze prawnuki? A może po cichu nastąpił powrót do dawnej koncepcji, że budowa zacznie się po 2030 roku? - Bez przerwy interweniujemy w Zarządzie Dróg Miejskich, bo przecież to inwestycja miejska - mówi też zdenerwowany tą sytuacją Jacek Kaznowski. - Ten pierwszy, wciąż niedokończony odcinek był po prostu źle przygotowany. Były problemy z wywłaszczeniami; teraz z ekranami. Część mieszkańców chce, by ekrany stanęły, ale protestują przeciwko temu właściciele firm, bo klienci straciliby do nich dostęp. Jedną z przyczyn opóźnień był właśnie brak konsultacji z mieszkańcami. Ze względu na zmiany ustawowe i obciążenia na rzecz innych miast stolica jest coraz bardziej zadłużona i gwałtownie szuka oszczędności. Dlatego z planu spadła budowa drugiej jezdni na Płochocińskiej. Są jednak już fizycznie przekazane pieniądze na przebudowę Modlińskiej na odcinku uznanym za najtrudniejszy między Mostem Grota-Roweckiego a Kowalczyka wraz z wiaduktami. To 70 mln zł. Niedługo wykonawca powinien wejść na plac budowy. Niestety, odwleka się w czasie wykonanie linii tramwajowej z Żerania na Tarchomin (przypomnijmy: miały powstać dwie linie, jedna przez planowany Most Północny z Tarchomina do stacji metra Gdańska - i ten powstanie wraz z mostem, bo jest już na ten cel 130 mln zł, z tym, że inwestorem są Tramwaje Warszawskie). Ta zwłoka wynika z tego, że tramwaj nie może przejeżdżać pod wiaduktem, jak samochody; konieczne jest wykonanie przepustu koło elektrociepłowni Żerań. Podczas prac przygotowawczych do modernizacji Trasy Toruńskiej popełniono błąd, gdyż nie brano pod uwagę tego przepustu. Teraz trwają nowe ustalenia, co oczywiście wydłuża czas wykonania. Jedyną pociechą dla stojących w korkach mieszkańców jest to, że wydano już decyzje niezbędne dla rozpoczęcia budowy Mostu Północnego. Pierwsza łopata ma być wbita do końca roku. Na ukończeniu jest przetarg na wybór wykonawcy. |