Zakonnych spekulacji ciąg dalszy
W sierpniu opisywaliśmy bulwersujące przekazanie ponad 47 ha ziemi w Białołęce na rzecz Zgromadzenia Sióstr św. Elżbiety z Poznania jako rekompensatę za odebrane w czasach komunizmu nieruchomości. Ziemia trafiła w ręce sióstr Elżbietanek po rażąco zaniżonej cenie. To Wspólna Komisja Majątkowa Rządu i Episkopatu Polski decyduje o zwrotach nieruchomości kościołowi. Warto w tym miejscu przypomnieć, że komisja owa jest tak umocowana w polskim prawie, że od jej decyzji nie można się odwołać. Latem transakcja zaskoczyła wszystkich - władze dzielnicy, władze Warszawy i zarządzającą gruntem Agencję Nieruchomości Rolnych. Wycena białołęckiego gruntu przy Wyszkowskiej została wykonana przez krakowskich rzeczoznawców majątkowych, którzy albo nie mieli pojęcia, ile warte są stołeczne grunty, albo działali w złej wierze. Według ich kalkulacji grunt był wart 30,7 mln zł - 65 zł za metr kw. Tymczasem ziemia w tym miejscu w istocie kosztuje od 400 do 600 zł za metr. Wyjątkowo atrakcyjny teren w widłach trasy Mostu Północnego, w bezpośredniej bliskości mediów miał wiele przeznaczeń. Władze dzielnicy proponowały wybudowanie przy Wyszkowskiej m.in. stadionu narodowego. Kiedy okazało się, że ten powstanie w miejscu Stadionu X-lecia zdecydowano o przeznaczeniu gruntów pod przedsięwzięcia rekreacyjne dla mieszkańców Białołęki. Miała tu powstać m.in. Akademia Piłki Nożnej. Jak należało się spodziewać, sprawa bardzo szybko doczekała się dalszego ciągu. Siostry Elżbietanki w dwa miesiące od momentu, kiedy stały się szczęśliwymi posiadaczkami nieruchomości, sprzedały ją. Trzeba oddać sprawiedliwość zakonnicom - nie są zachłanne. Ziemię sprzedały wedle dokonanej wcześniej wyceny, za 30,7 mln zł, choć mogły się pokusić o wykonanie nowej, tym razem przez lepiej się orientujących rzeczoznawców warszawskich. Nabywca zrobił interes życia, kupując za bezcen stołeczną ziemię. Jeśli z taką skwapliwością sprzedaje się za grosze cenny grunt, może warto byłoby pomyśleć komu się go sprzedaje? W tej kwestii Elżbietanki nie były zbyt skrupulatne. Nabywcę możemy wymienić z imienia posługując się jedynie pierwszą literą nazwiska. Dlaczego? Stanisław M. jest podejrzewany przez policję o powiązania ze światem przestępczym. Wiadomo, że utrzymywał bliskie kontakty ze znanymi przywódcami gangów. Był podejrzewany o przemyt alkoholu i papierosów. Za poręczeniem ówczesnego wiceprzewodniczącego sejmowej komisji spraw wewnętrznych w 1995 został zwolniony z aresztu. Dziś jest znanym i bardzo bogatym biznesmenem z Pomorza, właścicielem kilku hoteli. Do nabycia gruntu w stolicy dobrze się przygotował, kupując wiosną tego roku trzyhektarową działkę rolną w Skierdach, meldując się na niej, co spowodowało, że z punktu widzenia przepisów prawa stał się rolnikiem. Bez przeszkód mógł więc następnie zakupić od sióstr Elżbietanek grunt przy Wyszkowskiej, sklasyfikowany jako rolny. - Nie możemy wypowiadać się w kwestii trafności, bądź nie owej transakcji. Jeśli chodzi o zwroty kościołowi gruntów państwowych będących w naszych zasobach, jedynie władna jest Wspólna Komisja Majątkowa Rządu i Episkopatu Polski. Jeśli chodzi o sprzedaż gruntu biznesmenowi z Pomorza, to zakonnice o tym decydowały jako prawowite właścicielki gruntu. W chwili zakupu Stanisław M. był rolnikiem, więc teoretycznie wszystko jest w porządku. Agencja Nieruchomości Rolnych w okresie od 1992 do końca pierwszego półrocza 2008 przekazała nieodpłatnie kościołom i związkom wyznaniowym nieruchomości o łącznej powierzchni 81 887 ha, z czego 91% tj. 74 590 ha na rzecz Kościoła Katolickiego. Z szacunkowych danych Komisji Majątkowej wynika, że pozostało do rozpatrzenia ok. 270 wniosków kościelnych osób prawnych Kościoła Katolickiego, z czego w ponad 120 postępowaniach uczestniczy Agencja - usłyszeliśmy w biurze rzecznika prasowego Agencji Nieruchomości Rolnych. Należy się spodziewać, że o sprawie usłyszymy jeszcze wiele razy. Nowy nabywca zapewne rychło postara się o odrolnienie gruntu przy Wyszkowskiej, a potem sprzeda go deweloperom po cenie wielokrotnie przewyższającej kwotę, za którą ów grunt zakupił.
(egu)
|