Biblioteka pilnie potrzebna

Osiedlowa bibilioteka publiczna na Śliwicach od dziesięcioleci mieści się w piwnicy domu przy ul. Witkiewicza 31. Przez lata księgozbiór się rozrastał, ale ani nie poprawiały się warunki, ani nie zwiększał dostępny metraż. Powstała konieczność szukania innej siedziby. Na nową bibliotekę mieszkańcy wytypowali opuszczony budynek przy ul. Gersona 27, po śmierci właściciela przejęty przez Skarb Państwa. Ścisła współpraca z panią Janiną Zakrzewską-Masłowską, dyrektor bibliotek publicznych na Pradze Północ zaowocowała decyzją o przeznaczeniu budynku na ten cel, popartą stosownymi uchwałami. Ustalono, że miejsca jest na tyle dużo, że oprócz księgozbioru i salki komputerowej, może się tam znaleźć większa sala do spotkań, wykładów, koncertów, na co mieszkańcy bardzo liczą. Teraz praktycznie nie mają się gdzie spotykać, choć coraz więcej osób zgłasza własne pomysły na różne działania.

Od dwóch lat wiadomo, że ma tu być biblioteka, i choć budynek pomału się rozpada, to sprawa utknęła w martwym punkcie. Od ponad roku pismo leży u Wojewody Mazowieckiego, który nadal nie podjął decyzji o wydaniu nieruchomości. Budynek niszczeje w zastraszającym tempie za sprawą przeciekajacego dachu, były kłopoty z włamującymi się do środka bezdomnymi i złodziejami kradnącymi rury gazowe, na posesji zagnieździły się szczury. Czy musi dojść do jakiejś tragedii, żeby coś wreszcie zaczęło się tu dziać? Jesteśmy gotowi do współpracy - deklarują mieszkańcy. Być może, uda się w końcu przerwać tę patową sytuację, ale ruch należy teraz do urzędników.

Kr.
3396