Konsultacje w sprawie ul. Tysiąclecia

Konsultacje w sprawie planowanej budowy ul. Tysiąclecia odbyły się na Pradze Północ 8 i 16 kwietnia w auli Wyższej Szkoły Menedżerskiej przy Kawęczyńskiej. Licząca niemal trzy kilometry ul. Tysiąclecia ma przebiegać od ul. Grochowskiej przez Kamionek i Szmulki do ronda Żaba i według ambitnych planów ratusza ma być gotowa jeszcze przed Euro 2012.

Na obu spotkaniach mieszkańcy dopisali. Nic dziwnego, bowiem według przygotowanego projektu trasa ma mocno ingerować w tkankę miejską. W wyniku jej budowy mają zostać wyburzone kamienice mieszkalne, także budynki zabytkowe, a ponad 200 rodzin będzie potrzebować nowych mieszkań. Wiceburmistrz Jarosław Sarna uspokajał, że dzielnica wkrótce rozpoczyna pierwszą po wojnie budowę mieszkań komunalnych, a brakujące lokale udostępni z pewnością miasto, ale te obietnice przyjęto dosyć sceptycznie.

Wielu obecnych bulwersowały planowane wyburzenia zabytków, w tym dawnej Stalowni Warszawskiej przy ul. Szwedzkiej. W zależności od przyjętego wariantu, aby zachować najbardziej wartościowe budynki, trasa ma przechodzić na estakadzie lub omijać je bokiem.

Głosy sprzeciwu wobec przedstawionych planów przyjmowano brawami. Część mieszkańców była przeciwna dla zasady, inni przedstawiali mocne argumenty. Uzasadniona wydaje się obawa, że ulica podzieli dzielnicę na pół, bowiem planowany brak połączenia z ul. Białostocką, Grodzieńską czy Siedlecką - zaślepienie ich, co tłumaczono zbyt gęstą siecią istniejących skrzyżowań, nie poprawi komunikacji wewnątrz dzielnicy, a wręcz ją utrudni. Ponadto nominalna szerokość - dwóch jezdni po dwa pasy ruchu zostaje de facto zachowana tylko na nielicznych odcinkach trasy. Przeważnie ulica ma mieć po trzy pasy ruchu w każdą stronę. Obawiano się nadmiernego hałasu i drgań mogących zaszkodzić pozostałym zabytkom. W tym kontekście zapewnienia projektantów, że budowa ulicy Tysiąclecia wpłynie korzystnie na rozwój zdegradowanych dzielnic i posłuży ich rewitalizacji, brzmiały wyjątkowo mało przekonująco.

Domagano się też budowy linii tramwajowej na całej długości trasy - na razie rezerwa pod tramwaj jest przewidziana tylko na odcinku od ul. Grochowskiej do Kawęczyńskiej. Podobno dalej, do ronda Żaba, tory tramwajowe się nie zmieszczą, a ponadto z tej linii nie korzystałoby zbyt dużo pasażerów, ale nie wykonano w tej kwestii rzetelnych analiz. Ponadto przy mniej rozrzutnym traktowaniu dostępnej przestrzeni, rezygnacji z pasów do skrętu na skrzyżowaniach, czy wręcz wykonaniu tej ulicy (na wzór np. mostu Śląsko-Dąbrowskiego) jako wspólnego pasa autobusowo-tramwajowego z jedną jezdnią dla samochodów w każdym kierunku, być może wyburzenia wcale nie byłyby konieczne - argumentowano.

Przedstawiciel projektanta - pracowni Transprojekt Gdański, zapewnił, że są planowane kolejne spotkania poświęcone tej inwestycji, zapis przebiegu wszystkich zebrań będzie dostępny w Zarządzie Miejskich Inwestycji Drogowych, a sugestie mieszkańców w miarę możliwości zostaną uwzględnione. Oczywiście te, które dotyczą spraw szczegółowych, bo w kwestiach zasadniczych decyzje praktycznie już zapadły...

Mieszkańcy mocno podkreślali, że w pierwszej kolejności trzeba wybudować wschodni odcinek obwodnicy śródmiejskiej, a dopiero później myśleć o ulicy Tysiąclecia. Odwrotna kolejność spowoduje przesunięcie tu całego ruchu tranzytowego ciężkich tirów. Zapewnienia przedstawicieli ZMID, że aby temu zapobiec zostaną postawione odpowiednie znaki zakazu wjazdu, szczerze rozbawiły całą salę.


Kr.

5375