Wszystko dla zwierząt - pierwsze targi na Pradze
5 grudnia w praskiej Galerii Rembielińska odbyły pierwsze na taką skalę w Warszawie, targi żywności, ubiorów i urządzeń dla zwierząt oraz fachowych porad dla ich właścicieli. Wystawcy i doradcy, chwaląc organizację, rozlokowali swoje stoiska w przestronnych korytarzach Galerii na parterze i pierwszym piętrze. W foyer na parterze na profesjonalnie przygotowanej estradzie można było podziwiać wokalne i recytatorskie popisy dzieci i młodzieży przy światłej pomocy organizatorów, prowadzących imprezę, a wszystko związane było z domowymi pupilami. Osoby mało związane emocjonalnie z opieką nad zwierzętami mogły podziwiać "wykwintną" karmę zwierzęcą od witaminizowanego kurczaka po łososia w potrawce. Zadziwienie wręcz budziły ilości, różnorodność i kolorystyka ubiorów zwierzęcych, w rozmiarach od maleńkiego yorka do potężnego doga. Podobna różnorodność gadżetów zabawowych, środków czystościowych, no i oczywiście zestawów sypialnianych (dawniej zwanych budami) o dowolnych rozmiarach, łącznie z wiszącym łożem typu hamak ze stacjonarnym pomieszczeniem, wyglądającym na "pokój dzienny". Według relacji wystawców i zwiedzających największym zainteresowaniem cieszyły się stoiska poradnictwa weterynaryjnego (udzielającego porad na podstawie wywiadu z właścicielem zwierzęcia i metodą organoleptyczną wymagającą ponadto porady specjalisty, szczegółowych badań oraz pomocy farmakologicznej) i psychologiczno - treserskiego, udzielającego porad w zakresie wychowania i przeszkolenia pupila jako przyjaznego psa. Zawiódł nieco tytuł imprezy "Sławni dla zwierząt". Ekspozycja składająca się w większości z fotosów z autografami sławnych darczyńców w gablocie, nie dawała spodziewanej po tytule satysfakcji. W sumie jednak impreza pożyteczna, którą zgodnie z oczekiwaniami wystawców i zwiedzających należałoby organizować cyklicznie. Niech Praga stworzy taką tradycję.
Krystyna Sołtysiak
|