Ad vocem "Rada wielu"
Radny Maciej Maciejowski w felietonie "Władza absolutna" na tapetę wziął działania koalicji PO-SLD władz Białołęki i chyba trochę przesadził prowadzając ich dorobek do "żłobka i kilku innych inwestycji rozpoczętych w poprzedniej kadencji". Aż trudno uwierzyć, że ten sam radny przeczytał dodatek do "Super Expressu" z 28 maja 2010 r. w którym opisane były inwestycje zrealizowane w Białołęce w ostatnich latach. Przeczytanie go potwierdził szczegółowymi pytaniami zadanymi w ramach wykonywania mandatu radnego. Być może, radny ma krótką pamięć. W takim razie w skrócie postaram się przypomnieć, jak inwestowali poprzednicy obecnej koalicji i porównać z dokonaniami obecnie rządzących. W 2003 roku PiS-owi udało się przekonać miasto do wyasygnowania na inwestycje strategiczne w Białołęce 40 000 zł., zaś w 2004 r. do wydania na inwestycje w Białołęce oszałamiającej sumy zaledwie 10 mln zł. Koalicja Gospodarność - PiS zwróciła miastu w 2002 roku 42 mln złotych nie wykorzystanych środków na inwestycje lokalne. W 2006 roku ogłoszono przetarg na realizację gimnazjum przy ul. Ostródzkiej, który trzeba było unieważnić, bo nie było zgody właściciela terenu Agencji Nieruchomości Rolnych na dysponowanie przez miasto nieruchomością. Podczas kadencji 2002-2006 Białołęka stała się śmietniskiem Warszawy. Za zgodą koalicji Gospodarność - PiS zwożono na teren dzielnicy "ekologicznie" śnieg z ulic całej Warszawy, powstały nielegalne składowiska odpadów i nielegalna działalność w zakresie gospodarowania odpadami. W 2005 roku na terenie dzielnicy przy ul. Marywilskiej funkcjonowała nielegalna miejska kompostownia. Usunięcie nielegalnych składowisk kosztowało nas ponad 2 mln złotych. Gospodarna ekipa wybudowała przychodnię zdrowia przy ul. Majolikowej, w której nie można było w pełni prowadzić działalności, bowiem zrezygnowano z elementów klimatyzacyjnych. Efektem "braku" działań obecnego Zarządu jest choćby niedostrzegane oczami Pana Radnego zrealizowanie: sztucznego lodowiska za środki dzielnicowe, modernizacja boisk Szkoły Podstawowej nr 344, utworzenie filii Urzędu Skarbowego przy ul. Porajów, utworzenie Centrum Aktywności seniora, Centrum Multimedialnego, modernizacja i informatyzacja czytelni, nie mówiąc już o rozwoju kultury i sportu. Dziś przed Białołęką kolejne wyzwania - bowiem trzeba budować kolejne szkoły, wyremontować most nad Kanałem Żerańskim w rejonie ul. Kobiałka, wyremontować nabyte od Polfy przedszkole. Liczymy, że Pan radny jako mieszkaniec Białołęki pomoże dzielnicy uzyskać środki na te cele. Radny zarzuca PO sprawowanie władzy absolutnej i ataki na lokalnych społeczników, co zupełnie mija się z prawdą. To członkowie PO są inicjatorami i członkami najaktywniejszych stowarzyszeń działających w dzielnicy. Od kilku lat zarząd dzielnicy prowadzi dialog z przedstawicielami różnych organizacji i liderami społecznymi. Efektem tych działań jest przygotowany wspólnie z lokalną społecznością projekt terenu rekreacyjnego przy ul. Ruskowy Bród. Dzięki inicjatywie społecznej i konsultacji projektu planowanej inwestycji powstanie pierwsze publiczne miejsce wypoczynku zaprojektowane zgodnie z oczekiwaniami mieszkańców okolic. I to jeszcze w tym roku, choć rezultaty będą widoczne prawdopodobnie dopiero po wyborach. Kolejny przykład współpracy z opozycją to powstanie skateparku. Pomysł zgłosił radny lokalnego ugrupowania Marek Fronczak, a PO inwestycję zrealizowała i nigdy nie ukrywała, czyja to inicjatywa. A pomysł się sprawdził: na białołęcki skatepark przyjeżdżają młodzi z całej stolicy. Udanych realizacji i inwestycji w Białołęce jest wiele. Wiele jeszcze zostało do zrobienia, ale nasza skuteczność w realizacji zadań mówi sama za siebie.
Jacek Kaznowski
burmistrz Dzielnicy Białołęka |