Sierpniowy raport z TMP
Powoli mijają wakacje. Dla budowniczych Mostu Północnego były to bardzo pracowite wakacje. Znów zmagali się z niekorzystną aurą. Najważniejsze jednak, że przęsła nurtowe dwóch mostów drogowych i jednego tramwajowego są już na swoich miejscach. Bez zbędnego rozgłosu oddano do użytku mały fragment trasy Mostu Północnego, mianowicie nowy odcinek torowiska między zajezdnią a Marymoncką, biegnący pod trzema wiaduktami, co może stanowić swoistą atrakcję komunikacyjną. Tramwaje już tamtędy jeżdżą. Inwestycja chłonie jak gąbka tony masy bitumicznej, asfalt pojawia się na płytach kolejnych wiaduktów. Masa układana jest na zjazdach z trasy, m.in. na zjeździe w Marymoncką, w kierunku Młocin i na łącznicy Wisłostrady z trasą Mostu Północnego. Pojawiają się kolejne odcinki ścieżki pieszo - rowerowej wzdłuż Wisłostrady i tej, która biegnie w kierunku wiaduktu nad Świderską. Od wielu tygodni sukcesywnie wylewana jest betonowa płyta mostu, w lipcu była już gotowa płyta południowej jezdni i od razu przystąpiono do układania warstw izolacyjnych, krawężników, desek gzymsowych i punktów mocowania barier. Prace odbywały się pod osłoną nocy, przy użyciu szalunków przejezdnych i tradycyjnych. Noc sprzyja po pierwsze, tężeniu betonu (niższe temperatury), po drugie - bezkolizyjnemu dostarczaniu ogromnych ilości betonu (dużo mniejszy ruch na drogach). Interesującą technologię rurkową zastosowano do poziomowania betonu. Rurki umieszczone na charakterystycznych stelażach są spawane do zbrojenia. Po wstępnym zastygnięciu betonu, kiedy jest on jeszcze plastyczny, rurki są wyjmowane, a beton w miejscach ich wysunięcia jest wygładzany. W momencie, gdy beton stężeje na tyle, że można po nim stąpać - do prac wygładzających ruszają urządzenia przypominające jako żywo wiatraki. W pobliżu można obserwować maszynerię, która produkuje słupy stanowiące podbudowę ekranów dźwiękochłonnych. Z końcem lipca gotowa była betonowa płyta nurtowego fragmentu drugiego mostu, stanowiącego północną jezdnię. Prace poszły dużo bardziej gładko niż w przypadku jezdni południowej, bowiem budowniczowie mogli do woli dysponować równoległą, południową płytą. Tam właśnie znalazły się betoniarki i pompy do tłoczenia betonu dla potrzeb płyty jezdni północnej. Gdyby na tym etapie spojrzeć na Most Północny z lotu ptaka, widok byłby imponujący. Węzeł Pułkowa - po bielańskiej stronie - tworzy serpentynę połączeń: 10 wiaduktów, kładki dla pieszych, 9 ścian oporowych. Po stronie białołęckiej węzeł Modlińska - pięć wiaduktów umieszczonych na palach, dziewięć ścian oporowych. Pomiędzy węzłami trzy niemal odrębne mosty - jezdnia południowa, jezdnia północna i most tramwajowy. Postępy w budowie Mostu Północnego będziemy relacjonować dla czytelników już we wrześniu. (egu) |