Białołęckie kolędowanie
Joanna Kiwilszo
Prawdopodobnie jeszcze nigdy tyle dzieci na raz nie śpiewało kolęd z orkiestrą! 6 stycznia w Kościele NMP Matki Pięknej Miłości przy ul. Myśliborskiej 100 odbył się koncert kolęd pt. "Przybieżeli do Betlejem" w wykonaniu międzyszkolnego chóru dziecięcego z białołęckich szkół i orkiestry "Romantica".
Popularny niegdyś zwyczaj kolędowania z gwiazdą, szopką i turoniem należy dziś do rzadkości. Chętnie jednak, w gronie rodzinnym, przy wigilijnym stole czy też w kościele, w okresie Bożego Narodzenia śpiewamy kolędy. Dowodem na to, że zwyczaj wspólnego kolędowania w narodzie nie zaginął, jest niezwykły koncert, jaki z inicjatywy Białołęckiego Ośrodka Kultury i pod patronatem burmistrza Jacka Kaznowskiego odbył się 6 stycznia, w uroczystość Objawienia Pańskiego, czyli "Trzech Króli" w Kościele NMP Matki Pięknej Miłości przy ul. Myśliborskiej 100.
Liczący ponad dwieście osób Białołęcki Chór Międzyszkolny, skupiający dzieci z białołęckich szkół podstawowych, gimnazjów i przedszkoli z towarzyszeniem kameralnej Białołęckiej Orkiestry "Romantica" pod dyrekcją Tomasza Labunia wykonał kilkanaście najpiękniejszych kolęd. W partiach solowych wystąpiła Anna Maria Adamiak - mezzosopran. Niektóre kolędy, takie jak "Wśród nocnej ciszy" czy "Przybieżeli do Betlejem pasterze" śpiewali wszyscy zgromadzeni w kościele wierni.
Pochodzące z XVIII i XIX wieku kolędy są nam bardzo bliskie. Niektóre z nich jak "Lulajże Jezuniu", "Dzisiaj w Betlejem", "Jezus malusieńki", czy "Gdy śliczna Panna" znamy na pamięć. Całe pokolenia twórców czerpały z ich melodii pomysły do tworzenia nowych utworów, a piosenkarze ciągle wprowadzają je do swego repertuaru. Podczas koncertu w tarchomińskim kościele zaprezentowano i te najbardziej znane, wymienione kolędy, i te trudniejsze. Pięknie zabrzmiały w wykonaniu Anny Marii Adamiak i chóru kolędy "Cicha noc" i "Mizerna cicha". Wszystkie zostały tak zaaranżowane, aby można było włączyć się do śpiewania.
Okazało się, że wspólne kolędowanie daje wiele radości i poczucie wspólnoty. Dało się to odczuć zwłaszcza przy śpiewie pochodzącej z południowo-wschodniej Polski pieśni "Bóg się rodzi, moc truchleje", która stała się w ciągu wieków czymś w rodzaju świątecznego hymnu narodowego i to właśnie nią młodzi artyści zakończyli swój występ.