Przychodnia dla Zwierząt
Włosy i główka Proszę Szanownych Państwa. Eurowybory mamy za sobą. Wszystkim wybranym serdecznie gratuluję. Mam nadzieję, że przeniesiecie do Brukseli to, co w Polakach najlepsze i w oczach innych Europejczyków zyskacie tak samo duże zaufanie, jak nasze. Aliści przychodzi mi do głowy, że wyborcy z tak dużej aglomeracji jak Starostwo Legionowskie nie byli w stanie zagłosować w odpowiedniej liczbie na kandydata, który żyje między nami. Blisko. W Legionowie, Jabłonnie, Wieliszewie, Serocku, Zegrzu i Nieporęcie też mamy Europę i chęć dynamicznego rozwoju. Szkoda, Szanowni Państwo. Szkoda. A za pasem wakacje. Wiele rodzin zabierze ze sobą w miejsca odpoczynku swoje zwierzaki. Chciałbym przypomnieć o kilku obowiązkach w stosunku do nich i szacunku do miejsc, w które je zawieziecie. Przede wszystkim doradzam sprawdzenie i uzupełnienie przypisanych dla danego gatunku szczepień, zwłaszcza przeciwko wściekliźnie. Bardzo ważnym elementem jest też odrobaczenie. Nawyk odrobaczenia ma szczególne znaczenie także ze względu na nasze, ludzi bezpieczeństwo. Wielkomiejskie parki, trawniki, piaskownice pełne są jaj i larw pochodzących z odchodów zwierząt. Prawdopodobieństwo zarażenia jest zatem wysokie. W swojej podwarszawskiej praktyce obserwuję wyraźny wzrost zachorowań na tasiemczycę u kotów polujących na drobne gryzonie i ptaki. Tym razem chciałem poświęcić kilka słów włosogłówce. Trichuris vulpis jest niewielką w swoich rozmiarach glistą zasiedlającą jelito grube i ślepe. "Robaczek" odżywia się krwią żywiciela. Są włosogłówkowi "chłopcy" i włosogłówkowe "dziewczęta". Po osiągnięciu dojrzałości płciowej samica rodzi ok. 3-5 tysięcy jaj dziennie. Te wraz z kałem wydostają się do środowiska, zarażając glebę i wodę. Glisty mogą żyć w jelitach do 10 lat. U zwierząt i u ludzi występują podobne objawy: biegunki świadczące o stanach zapalnych jelit. Anemia. Osłabiony organizm żywiciela jest bardziej podatny na wtórne zakażenia bakteriami i wirusami. Wydalane przez nicienie toksyny mogą wywoływać zespoły dermatologiczne w postaci wysypek i świądu. Widoczne są przewlekłe lub napadowe bóle jamy brzusznej, niepokój i nadwrażliwość na dotyk. Do tej pory lekarze weterynarii diagnozowali tę chorobę rzadko. Przedostatni raz rozpoznałem włosogłówczycę 10 lat temu u psa w Jabłonnie. Ostatni znany mi przypadek został zdiagnozowany przez laboratorium weterynaryjne kilka tygodni temu u psa na warszawskim Żoliborzu. Szanowni Państwo, w kontaktach z lekarzami zasięgajcie informacji o zagrożeniach pasożytami zwierzęcymi i możliwościach rzetelnego badania kału co najmniej dwa razy w roku.
Przychodnia dla Zwierząt
lek. wet. Zygmunt Kosacki |