Kino Praha po nowemu

Kino czeka na rozbiórkę. Żaden remont już nie pomógłby mu – nie spełnia oczekiwań widza, ale także nie mogło dalej funkcjonować ze względu na obowiązujące nowe przepisy, m.in. przeciwpożarowe i przestarzałą technologię w jakiej zostało zbudowane. Tego nie da się już unowocześnić w starych murach – mówi Rafał Szczepański, prezes firmy Juvenes, która zaprojektowała i zbuduje nowe kino Praha.

Właścicielem kina jest Max-Film, firma, która od lat zarządzała wieloma warszawskimi kinami, jak Wisła, Femina, Luna, WZ, Stolica. Jej organem założycielskim jest samorząd województwa mazowieckiego. Max-Film ma do spełnienia pewna misję – umożliwienia mieszkańcom dostępu do kultury filmowej. Teraz jednak wszędzie panują bezwzględne prawa rynku, czyli po prostu musi się to opłacać. To kino będzie skierowane do okolicznych mieszkańców, młodzieży szkolnej, a także osób, które docierają do nas koleją, na Dworzec Wileński. To kilkadziesiąt tysięcy ludzi, którzy często nie mają samochodu ani czasu, by dojechać do kin przy centrach handlowych, z reguły położonych na obrzeżach miasta. Nie mają na to również pieniędzy. Prace rozbiórkowe zaczną się wiosną. Sądzę, że potrwają 2-3 miesiące – mówi Rafał Szczepański. Zaraz potem zaczynamy budowę. Zgodnie z planami, gotowe kino oddamy widzom pod koniec 2006 roku.

Budynek będzie miał 6 kondygnacji naziemnych i jedna podziemną, gdzie znajdzie się parking na ok. 70 samochodów. Na wysokości 3 kondygnacji znajdą się 3 sale kinowe, które łącznie będą mogły przyjąć ok. 600 widzów (jedna duża i dwie mniejsze). Obok tych sal znajdą się także restauracje, bar, kawiarenka internetowa i sklep z wydawnictwami artystycznymi i muzycznymi. Pozostałe trzy kondygnacje zajmą biura Max-Filmu i instytucji Sejmiku Województwa Mazowieckiego, związanymi z kulturą.

Wartość inwestycji wyniesie około 40 mln zł. Jest to jedno z największych tego rodzaju przedsięwzięć, wykonywanych przez samorząd naszego województwa. Istnieje spora szansa, że część środków uda się uzyskać z Unii Europejskiej, m.in. dlatego, że inwestycja ta stanowi element rewitalizacji Pragi. Wniosek został już złożony. Szacujemy, że można mieć nadzieje na uzyskanie z tego źródła około 1/3 środków, czyli 10 mln zł. Powinno to być wiadome już w grudniu. Sam samorząd nie dokłada do tego ani złotówki – wszystkie pieniądze pochodzić będą z kredytu bankowego i środków własnych Max-Filmu. Do tego tematu będziemy wracać.

K.

5515